Ciasteczka makowe

Uwaga! Uwaga! Przygotowania świąteczne uważam za rozpoczęte! Na pierwszy rzut idą ciasteczka makowe!

Przepis znalazłam w dodatku do Gazety Wyborczej “Spotkanie Mikołajkowe” z 2 grudnia 2006 roku.

 

 

CIASTECZKA MAKOWE

Składniki:

26 dag mąki

10 dag cukru pudru

6 dag maku

14 dag masła

2 łyżeczki proszku do pieczenia

2 żółtka

4 łyżki mleka 2%

 

1. Zagniatamy mąkę z masłem, proszkiem do pieczenia, cukrem pudrem, żółtkami, mlekiem i makiem. Wyrabiamy ciasto.

2. Ciasto dzielimy na 4 części.

3. Piekarnik rozgrzewamy do 160° C.

4. Rozwałkowujemy jeden kawałek ciasta do grubości około 2 mm. Cały czas podsypujemy mąką, aby ciasto się nie kleiło.

 

 

5. Wycinamy ciasteczka o ulubionych kształtach.

 

 

6. Wycięte ciasteczka układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.

 

 

7. Włączamy termoobieg i pieczemy ciastka około 10 minut.

8. Po upieczeniu od razu przekładamy na kratkę, aby ostygły.

 

 

Z podanej ilości składników wychodzą 3 blachy ciasteczek (50-60 sztuk). Są przepyszne! Uwielbiam mak! Na pewno upiekę je jeszcze raz przed świętami, bo nie zostało już ani jedno… I zrobię też makowiec!

Słodkiego dnia Wam życzę!

Ciasteczka dodaję do akcji Flowerek Ciasteczkowy Adwent.

 

Jabłka w cieście naleśnikowym i przypomnienie o konkursie

KONKURS na potrawy świąteczne z produktami firmy MAJONEZY-KĘTRZYN potrwa jeszcze do środy 14.12.2011. Gorąco zapraszam do udziału. Kliknijcie TUTAJ, aby zobaczyć wpis konkursowy. W kategorii WYPIEKI jak do tej pory znajduje się tylko jedna propozycja – macie więc zatem tutaj duże pole do popisu 🙂 Wymyślajcie przepisy na bazie piernika kętrzyńskiego lub babek (domowa, makowa, cytrynowa, piaskowa).

 

 

Dzisiaj chciałabym zaprosić Was do przygotowania smacznej przekąski, w sam raz na takie  prawie już zimowe dni – jabłek w cieście naleśnikowym. Jest to przepis mojej mamy, ja dodałam do nich nieco cynamonu.

 

Składniki:

ciasto naleśnikowe:

ok. 400 ml mleka

2 jajka

ok. 1,5 szklanki mąki

1/2 łyżeczki cynamonu

3 łyżeczki cukru puder

kilka jabłek – najlepsze będą ligole

 

1. Robimy ciasto naleśnikowe, dodajemy do niego cynamon i cukier puder. Ciasto musi być nieco bardziej gęste niż do zwykłych naleśników.

2. Obieramy jabłka, kroimy w plastry w poprzek. Wykrawamy środki specjalnym przyrządem lub kieliszkiem do wódki.

 

 

3. Jabłka wrzucamy do ciasta, wyciągamy za pomocą szczypiec i smażymy na niezbyt dużej ilości tłuszczu.

 

 

Najlepiej smakują ciepłe. Chociaż taka zimna przekąska też jest całkiem smaczna.

 

 

Jeszcze raz przypominam Wam o KONKURSIE ŚWIĄTECZNYM. Już tylko 3 dni do końca!

Konkurs świąteczny z firmą MAJONEZY-KĘTRZYN

Kochani,

W końcu po 1,5 roku funkcjonowania mojego bloga kulinarnego udało mi się zorganizować dla Was konkurs z prawdziwego zdarzenia. Nie przypadkowo będzie to konkurs sponsorowany przez firmę MAJONEZY-KĘTRZYN. Odkąd pamiętam moja mama piekąc co roku piernik na Wigilię używała właśnie Piernika Kętrzyńskiego. Przepis na ten pyszny piernik mojej mamy możecie znaleźć w tym wpisie.

Firma MAJONEZY-KĘTRZYN produkuje nie tylko ciasta, ale także pyszne majonezy i musztardy. Dlatego konkurs będzie miał dwa wymiary: będziecie wymyślać potrawy WYTRAWNE z wykorzystaniem majonezów i musztard oraz WYPIEKI na bazie ciast tej firmy.

Zasady konkursu są następujące:

1. W komentarzach do tego wpisu podać autorski przepis na potrawę bożonarodzeniową koniecznie z wykorzystaniem produktów MAJONEZY-KĘTRZYN (z podaniem nazwy produktu) z zaznaczeniem w której z kategorii konkursowych startuje (WYTRAWNE czy WYPIEKI). Każdy może podać po jednym przepisie na potrawę wytrawną i wypiek w dniach 7-14.12.2011. Chodzi tutaj o podanie samego przepisu bez ukazywania jego realizacji, gdyż tym zajmę się już ja w III etapie konkursu.

2. Podać nick oraz adres e-mail do korespondencji. Zgłoszenia anonimowe nie będą brane pod uwagę. W konkursie mogą brać udział tylko osoby mieszkające na terytorium Polski.

 

W II etapie konkursu, czyli w dniach 15-16.12 2011 jury w składzie: ja i przedstawiciel firmy MAJONEZY-KĘTRZYN wybierzemy po dwa przepisy z kategorii WYTRAWNE i WYPIEKI, które zrealizuję i umieszczę ich zdjęcie na blogu do 18.12.2011.

III etap, czyli rozstrzygnięcie konkursu nastąpi dnia 19.12.2011. Dwóch zwycięzców wyłonię wraz ze sponsorem i ogłoszę wyniki na blogu. Szczęśliwcy powinni otrzymać paczki tuż przed Świętami 🙂

W skład nagrody będę wchodzić: majonez kętrzyński stołowy, majonez lekki, majonez o smaku czosnkowym i chrzanowym, musztardy stołowa i krzepka, piernik kętrzyński, babki oraz gadżety firmowe takie jak: firmowa rękawica kuchenna, koszulka, magnes, długopis i torba ekologiczna.

 

Zapraszam zatem do wymyślania przepisów z następującymi produktami:

 

Majonez stołowy i lekki

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Majonezy smakowe: o smaku czosnkowym i chrzanowym

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Musztardy: stołowa i krzepka

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Piernik kętrzyński 500 g, 750 g

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Babki: domowa, makowa, cytrynowa, piaskowa

 

Sponsorowi nagród na pewno będzie bardzo miło, gdy polubicie profil firmy na Facebook’u.

Zapraszam także do polubienia strony Mops w kuchni na FB. Nie są to jednak warunki konieczne, aby móc wziąć udział w konkursie.

W razie pytań proszę o kontakt na mops@wlodarczyki.net.

Domowa wędlina: kurczak ze śliwkami

Już mam na koncie kilka domowych wędlinek: roladę z brzuszka z pieczarkami, kurczaka z rodzynkami czy roladę z brzuszka z morelami. Robiłam też pasztet z indyka z podgrzybkami czy klops z jajkiem.

Po ugotowaniu czerwonej siekanej pozostały mi ugotowane śliwki suszone. Pobiegłam do sklepu i kupiłam filet z kurczaka z zamiarem nadziania go śliwkami. Wyszło całkiem smacznie, choć wygląd samej rolady nie jest zachwycający z uwagi na kolor śliwek…

 

 

Składniki:

1 filet z kurczaka

100 g śliwek suszonych

pieprz, kurkuma

olej

 

Filet myjemy, oczyszczamy z błonek i chrząstek. Wycinamy środkową (wewnętrzną) mniejszą część, abyśmy mieli więcej miejsca na farsz. Mięso rozbijamy i smarujemy dwiema łyżkami oleju wraz z łyżeczką kurkumy, aby pozostało soczyste. Na środku układamy podgotowane wcześniej śliwki i zawijamy. Obwiązujemy sznurkiem masarskim lub spinamy tak jak ja zwykłą białą nitką i wykałaczkami. Przekładamy do rękawa do pieczenia, zamykamy na brzegach. Robimy kilka dziurek u góry, aby nasz “cukiereczek” nie eksplodował 😉 Pieczemy przez 1,5 godziny w temperaturze 180° C. Następnie chłodzimy i przekładamy do lodówki na około 10 godzin. Dopiero mocno schłodzoną wędlinę pozbawiamy sznurka i możemy spokojnie kroić nie bojąc się, że się pokruszy. Solimy dopiero na talerzu albo najlepiej w ogóle 🙂

 

 

Przepis dodaję do akcji Wędliny domowe autorstwa laurajest.

 

Sałatka szwedzka wg przepisu Margarytki

Przepis ten musiał nieco poczekać, bo chciałam najpierw spróbować jak smakują ogóreczki, a że mam taką zasadę, że otwieram przetwory najwcześniej po miesiącu od zrobienia, to minęły nieco ponad dwa miesiące od ich przygotowania. Otworzyłam I słoik około miesiąc temu, a zrobiłam je 8 września b.r. Chciałam przygotować jakieś proste pikle na zimę. Przypomniało mi się, że mój małżonek zajadał się nie raz kupną szwedzką sałatką. Pomyślałam dlaczego nie miałabym jej zrobić sama. Tylko wg którego przepisu. Z książki kucharskiej… Przewertowałam wszystkie, jaki mam i nie znalazłam przepisu na klasyczną szwedzką sałatkę do słoików… Zaczęłam przeglądać zatem blogi i tak dotarłam do przepisu Margarytki.

 

 

Zrobiłam ją z 3 kg ogórków. Dodałam nieco mniej octu i cukru niż w oryginalnym przepisie.

 

Składniki:

3 kg ogórków gruntowych

4 litry wody

3/4 szklanki soli

zalewa:

6 szklanek wody

3 szklanki cukru

2, 5 szklanki octu

do słoików:

ziele angielskie

pieprz w ziarnach

gorczyca w ziarnach

marchewka

 

Ogórki kroimy, przekładamy do dużego garnka i zalewamy 4 litrami wody rozmieszanej z solą. Moczymy w solance przez całą noc. Następnego dnia przygotowujemy słoiki. Parzymy słoiki i nakrętki. Na dnie każdego słoika układamy 2-3 plasterki marchewki, 1 ziele angielskie, kilka ziaren pieprzu i 1/2 łyżeczki ziaren gorczycy. Przekładamy do słoików ogórki, które całą noc moczyły się w solance (wcześniej z niej odsączone). Wlewamy do słoików gorącą zalewę, zakręcamy i pasteryzujemy ok. 10 minut. Ustawiamy do góry dnem na desce. Po ostygnięciu odwracamy słoiki, sprawdzamy ich szczelność i przenosimy do komórki lub w inne chłodne miejsce.

Wyszły bardzo dobre – gorąco polecam. Np. jako dodatek do mielonych 🙂