Posts Tagged ‘przyjęcie’

Kanapki z łososiem wędzonym

środa, 26 marca, 2014

Kochani! Kiedyś już prezentowałam Wam przystawkę z łososiem wędzonym. Ta jest nieco inna i zdecydowanie prostsza do przygotowania. Potrzeba tylko kilka składników, a otrzymamy elegancką i pyszną przekąskę na przyjęcie.

 

2014-03-26_kanapkizlososiem

 

Składniki:

6 kromek ciemnego pieczywa

250 g brzuszków z łososia wędzonych na zimno

1/2 pęczka drobnego szczypiorku

1/2 łyżeczki pieprzu cytrynowego

1 łyżeczka soku z cytryny

ogórek wężowy

koperek do dekoracji

masło

 

1. Brzuszki łososia siekamy dość drobno. Mieszamy z posiekanym szczypiorkiem, sokiem z cytryny i pieprzem.

2. Kromki chleba przekrawamy na pół, tak aby powstały trójkąty. Smarujemy bardzo cienko masłem.

3. Nakładamy na kromki masę łososiową. Każdą kromkę dekorujemy plasterkiem ogórka i koperkiem. Podajemy na dużym półmisku.

 

Pieprz cytrynowy można zastąpić zwykłym pieprzem czarnym. Choć polecam tutaj akurat ten akurat rodzaj pieprzu, znakomicie komponuje się z rybą. Paczuszkę tego pieprzu dostałam od moich przyjaciół Agnieszki i Kamila, których gorąco pozdrawiam. A do wypróbowania mam też inne przyprawy, jakie od nich otrzymałam.

Teraz chciałabym jeszcze napisać parę słów wyjaśnienia, skąd ten ostatni długi zastój na blogu. Przede wszystkim postanowiłam opróżnić zapasy z zamrażalnika, a mam tam większość gotowych już potraw. Złapało mnie też jakieś wiosenne przesilenie, więc potrzebuję trochę odpoczynku, także od blogowania. Ale już niedługo wracam i to z wielkim impetem, bo zbliża się moja akcji Pieczarkowy Tydzień 2014 (22-28 kwietnia). Chciałabym też zrobić jeszcze jedną akcję w kwietniu, ale jeszcze nie wiem czy się to uda, trzymajcie kciuki.

W następnym wpisie pokażę Wam ciasto z wykorzystaniem zamrożonych jagód, które znalazłam u siebie w zamrażalniku!

Chciałam też coś zakomunikować. Mój blog powstał blisko cztery lata temu, w zupełnie innych czasach, teraz jest mnóstwo blogów, mnóstwo dziwnych ruchów, jakiejś niezdrowej rywalizacji. Ten blog nie jest tworzony na pokaz (choć to może zabrzmieć dziwnie), jest tworzony głównie jako zbiór moich przepisów, nie traktuję siebie jako jakąś wyrocznię w sprawach gotowania, tu znajdziecie przede wszystkim domowe jedzenie, które jednak nie każdemu może smakować. Każdy ma swój smak, gust, upodobania. Ja używam bardzo mało soli i przypraw np. Wszystko jest subiektywne! Pamiętajcie o tym, szczególnie gdy oceniacie mój przepis 😉 Nie dość, że każdy ma inny smak, to zawsze wprowadzi jakieś swoje zmiany w przepisie i o to przecież właśnie chodzi 😉