Posts Tagged ‘Grecja’

Grecka zupa fasolowa z nutą cytryny i mięty

niedziela, 25 października, 2020

Zrobiło się nieco cieplej. Mamy piękną polską złotą jesień. Postanowiłam więc opublikować przepis, który wypróbowałam latem. Zupa świetnie nada się na jesienne, nie tylko te cieplejsze dni, bo jest bardzo pożywna, dzięki fasoli. Przepis pochodzi z książeczki z serii Z kuchennej półeczki tom Zupy Carole Clements, z której przygotowałam już wiele wspaniałych bardzo różnorodnych zup. Ta na pewno przypadnie do gustu wielbicielom kuchni śródziemnomorskiej.

(więcej…)

Gemista – faszerowane warzywa po grecku

środa, 29 sierpnia, 2018

Moja akcja Warzywa psiankowate 2018 powoli dobiega końca. Zostały jeszcze 3 dni! I mam w planach zaserwować Wam jeszcze trzy dania. Dziś pora na pierwsze z nich zapowiadane wcześniej na FB. Gemista to potrawa wywodząca się z Grecji papryka i pomidory (rzadziej bakłażan i cukinia) faszerowane ryżem z warzywami i ziołami, rzadziej z dodatkami mięsnymi. Ja zdecydowałam się na wersję bezmięsną, wegańską. Wyszło bardzo smacznie. Takie warzywa najlepiej podać jako dodatek obiadowy lub można się nimi rozkoszować jako daniem głównym i zjeść po jednej papryce i jednym pomidorze. Czy pomidory nie powinny być krócej z piekarniku? Trzeba wybrać twarde, niezbyt dojrzałe sztuki. Moje nieco się rozpadły, ale zapomniałam o warzywach w piekarniku i spędziły tam ponad godzinę… 😉 Na szczęście wcale nie straciły na smaku. Gorąco Wam polecam tak nadziane papryki i pomidory. Kluczem do sukcesu jest moim zdaniem ryż arborio, który się nie rozkleja jak ten którego używamy na co dzień w naszej kuchni.

 

 

(więcej…)

Papoutsaki wegetariańskie – bakłażany po grecku

środa, 6 września, 2017

Dzisiaj w ramach wyzwania grupy wspólnego gotowania pt. “faszerowane warzywa” przygotowałam faszerowane bakłażany. Zdecydowałam się na przepis kuchni greckiej Theo Vafidisa z książki Europa w kuchni pod redakcją Joanny Pawełczak. Bakłażany przygotowane w poniższy sposób pomimo, że są wegetariańskie, to można je zaliczyć do dań bardzo sycących z uwagi na dodatek dwóch rodzajów sera. Są w sam raz na obiad o tej porze roku. Gorąco polecam!

 

(więcej…)

Kalafior po grecku – w sosie pomidorowym z cynamonem

piątek, 4 września, 2015

Lubicie kalafiora? Ja ubóstwiam go od zawsze. Kiedyś jadłam go prawie wyłącznie w towarzystwie jajka sadzonego i ziemniaczków, choć nie mówiłyśmy stanowczego “Nie!” kalafiorowi ze smażoną na maśle bułką tartą – takiego też jadłam. Ale teraz raczej się krzywię na taki widok. Wolę kombinować nowe dania z użyciem kalafiora. Rekordy popularności biją w necie moje kotlety z kalafiora i brokuła, choć jedna z czytelniczek określiła je jako mdłe. Ale ja je lubię. Tak samo, jak pewnie nieco neutralne w smaku, purée z kalafiora z ziemniakami. Miłośnikom ostrzejszych czy bardziej zdecydowanych smaków polecam curry z kalafiora i ziemniaków czy kalafiora po cygańsku. Danie, które przygotowałam dzisiaj, kalafior po grecku, myślę, że zaspokoi gust każdego z czytelników. Chyba, że nie lubicie cynamonu. W kuchni greckiej (tak samo jak tureckiej) przyprawa ta używana jest w wielu wytrawnych daniach. U nas raczej tylko w słodkich. Jeśli jeszcze nie próbowaliście cynamonu w wytrawnym daniu, to polecam Wam spróbować właśnie Kounoupidi Kapama, gdzie na pierwszy plan wybija się jednak słodki smak pomidorów.

Przygotowałam tę potrawkę z kalafiora z użyciem świeżych pomidorów. Można je obrać ze skórki, pokroić i dodać nieco wody. Ja zrobiłam z nich najpierw przecier. Do takiej ilości (250 ml) potrzeba około 800 g pomidorków lima.

 

Kounoupidi Kapama przygotowały wraz ze mną: Martynosia, Siankoo, Chantel oraz Mirabelka.

 

Jako ciekawostkę podam Wam, że turecka potrawka z kalafiora jest taka sama jak to greckie danie. Dowiedziałam się tego od Emilli z bloga Turcja od kuchni. Emilia prezentuje teraz na swoim blogu wiele takich potraw, które łączą Grecję i Turcję kulinarnie.

 

2015-09-04_kalafiorpogrecku

 

KALAFIOR PO GRECKU W SOSIE POMIDOROWYM Z CYNAMONEM – KOUNOUPIDI KAPAMA

 

Składniki na 2 duże porcje:

1 kalafior

1 cebula

2 ząbki czosnku

250 ml przecieru pomidorowego (lub puszka pomidorów krojonych w sosie własnym)

laska cynamonu

1 płaska łyżeczka cynamonu

sól, pieprz

oliwa z oliwek

+ ewentualnie nieco wody

+ feta i chleb do podania

 

1. Kalafiora umyć i podzielić na różyczki. Osuszyć na ręczniku.

2. Cebulę drobno posiekać. Smażyć w rondlu na rozgrzanej oliwie, aż stanie się szklista. Wtedy dodać przeciśnięty przez praskę czosnek. Chwilę smażyć, ciągle mieszając i dodać różyczki kalafiora. Smażyć 8-10 minut aż lekko się skarmelizuje.

3. Zalać kalafiora przecierem pomidorowym (lub dodać pomidory w innej postaci), dorzucić cynamon w lasce i mielony. Dusić około 20 minut pod przykryciem, mieszając od czasu do czasu (nie może być ani zbyt miękki, ani zbyt twardy). Gdyby było za mało płynu, należy dolać nieco wody.

4. Przyprawić solą i pieprzem. Przygotować plastry fety i kromki chleba. Podawać.

 

Korzystałam z przepisu na stronie Souvlaki for the Soul. Wprowadziłam kilka zmian, bo mój kalafior nie był np. gotowy po 15 minutach duszenia.

 

To już jeden z ostatnich przepisów, jakie dodaję do mojej akcji Warzywa psiankowate 2015 🙂 Liczę, że Wy jeszcze dodacie ich mnóstwo i to takich, które naprawdę mnie zaskoczą.

 

Warzywa psiankowate 2015Pora na pomidora!

Moussaka à la mops

piątek, 19 sierpnia, 2011

Przed południem mieliście okazję przeczytać co nieco o bakłażanie. Teraz chciałabym zaproponować Wam danie z jego udziałem – moussakę. Pierwszy raz jadłam ją na Krecie dwa lata temu. Owszem smakowała mi, ale bez jakiś rewelacji. Moja porcja była chyba zbyt tłusta. A przy bakłażanie trzeba uważać z oliwą i innymi tłuszczami – bakłażan to istny “tłuszczopijca” – wchłania cały z jakim tylko ma styczność. Przekonałam się o tym podsmażając plastry oberżyny do zapiekanki. W mgnieniu okaz na patelni nie było ani śladu po oliwie. Trzeba zatem uważać z ilością tłuszczu, a także patrzeć na jej jakość. Przy bakłażanie najlepiej niech będzie to oliwa z oliwek.

 

 

Składniki zapiekanki (4 porcje):

2 małe bakłażany

300 g mięsa mielonego wołowo-wieprzowego

1 czerwona cebula

3 ząbki czosnku

3 podłużne pomidory

oregano

sól

Sos beszamelowy:

2 łyżki masła

2 łyżki mąki

szklanka mleka

2 łyżki śmietany 12%

2 żółtka

sól, pieprz

+ 100 g sera żółtego do posypania


Przygotowania zaczynamy od pokrojenia bakłażanów w plastry poprzeczne o grubości około 1 cm. Należy obficie je posolić i odstawić na 20 minut, aby puściły gorzki sok. Następnie dokładnie je opłukać i osuszyć. Wówczas można już je podsmażyć na niewielkiej ilości oliwy. Bakłażany stworzą pierwszą warstwę naszej zapiekanki.

Drugą warstwę stanowi mięso mielone podsmażone razem z drobno posiekaną czerwoną cebulą i przeciśniętym przez praskę czosnkiem.

 

 

Trzecia warstwa to pokrojone w plastry uprzednio sparzone i obrane ze skórki. Kroimy je wzdłuż, wówczas nie wypłynie z nich aż tak dużo soku. Pomidorową warstwę posypujemy suszonym oregano.

 

 

Na pomidorach ułożyłam jeszcze kilka plasterków bakłażanów, bo nie wszystkie zmieściły się na spodzie zapiekanki.

Zapiekankę polewamy sosem beszamelowym. Przy sporządzaniu sosu posiłkowałam się TYM przepisem. Robiłam go pierwszy raz i zastanawiam się dlaczego wcześniej po niego nie sięgałam. Zapiekanka z tym sosem jest przepyszna. Wystarczy w małym garnku rozpuścić 2 łyżki masła, wymieszać szybko z mąką. Dodać mleko i energicznie mieszać cały czas podgrzewając. Gdy sos zgęstnieje należy dodać żółtka wymieszane ze śmietaną oraz przyprawy. Gotowe! Nie jest to lekki sos, ale jaki pyszny!

 

 

Tak przygotowaną zapiekankę wstawiamy na ok. 45 minut do rozgrzanego do 200° C piekarnika. 5 minut przed końcem pieczenia posypujemy ją serem żółtym i włączamy termoobieg.

 

 

Przy sporządzaniu tej wersji moussaki zerkałam TUTAJ.

 

 

Przepis dodaję do mojej akcji “Warzywa psiankowate”