Zaproszenie do akcji Kuchnia skandynawska 2014

Już po raz trzeci chciałabym zaprosić Was do jesiennego gotowania dań kuchni skandynawskiej. W akcji wezmą udział przepisy opublikowane przez Was na blogach w dniach 1-30 listopada 2014. Osoby nie posiadające bloga mogą wstawić własnoręcznie zrobione zdjęcia przygotowanych potraw skandynawskich wraz z przepisami w opisie na profilu Mopsa w kuchni na FB. Będzie mi bardzo miło, jak polubicie mnie na FB przy okazji 🙂

Skandynawię tworzą Dania, Szwecja i Norwegia, ale dopuszczam dodawanie do akcji przepisów kuchni fińskiej oraz islandzkiej. Przy każdym wpisie proszę o zdjęcie potrawy, podanie źródła przepisu oraz kraju z jakiego pochodzi. Literatura kulinarna dot. tych krajów jest w Polsce bardzo skromna, choć istnieje kilka książek z przepisami, które zawsze chętnie Wam podam. Ja chętnie poznam nowe źródła, z jakich Wy skorzystacie.

Przepisy można dodawać za pomocą agregatorów Durszlak, Mikser kulinarny lub wysyłając mi link do przepisu na mops@wlodarczyki.net

Aby wpisy zostały zaakceptowane w akcji oznaczajcie je banerkiem akcji lub linkiem do zaproszenia z mojego bloga. Baner w szpalcie bocznej bloga nie służy oznaczeniu konkretnego wpisu, więc jest tak naprawdę zbędny. Zawsze służę pomocą w kwestiach oznaczania wpisów, niemniej jednak przypominam że wystarczy go oznaczyć odnośnikiem z linkiem do tego wpisu. A banerek akcji z mojego bloga można po prostu skopiować jako grafikę i wstawić do wpisu linkując do tego zaproszenia.

Mam nadzieję, że zaskoczycie mnie masą ciekawych przepisów skandynawskich różnej maści. Wszak współczesna kuchnia skandynawska to nie tylko dania rybne i wypieki.

Zapraszam do przejrzenia podsumowań poprzednich edycji akcji: 20122013 oraz letniej edycji z b.r.

Kuchnia_skandynawska_2014

Babeczki dyniowe z cynamonem

Dziś mam dla Was przepis na wspaniałe rozpoczęcie tygodnia. No bo wszak chyba nikt nie lubi poniedziałku. A przy takich babeczkach do porannej kawy humorek od razu Wam się poprawi!

To kolejny przepis z niezastąpionej książki Nakarm mnie Billa Grangera. Uwielbiam przepisy z tej książki. Podaję ten prawie bez zmian, dodałam tylko minimalnie więcej maślanki, aby były bardziej wilgotne.

 

2014-10-20_babeczki dyniowe

 

Składniki na 12 muffinek:

250 g mąki pszennej

2 łyżeczki proszku do pieczenia

1 łyżeczka mielonego cynamonu

100 g drobnego cukru brązowego

100 ml maślanki

2 jajka

1 łyżeczka cukru z prawdziwą wanilią

80 g masła

400 g kawałek dyni

70 g rodzynek sułtańskich

 

1. Piekarnik rozgrzać do temperatury 180 ºC.  Masło roztopić i zostawić do ostygnięcia. Dynię obrać, pokroić w kostkę i gotować na parze około 10 minut. Następnie odsączyć, rozgnieść tłuczkiem do ziemniaków i ostudzić.

2. Do dużej miski przesiać mąkę z proszkiem do pieczenia oraz cynamonem. Dodać cukier, cukier waniliowy i wymieszać suche składniki.

3. W drugiej misce połączyć maślankę, jajka oraz roztopione masło.

4. Suche składniki połączyć z mokrymi, następnie dodać dynię i rodzynki. Rodzynki najlepiej najpierw obtoczyć w małej ilości mąki, wtedy nie będą zlepione i znajdziemy je w każdej babeczce.

5. Nakładać ciasto łyżką do foremki na muffiny wyłożonej papilotkami.

6. Piec około 25 minut na środkowej półce piekarnika w trybie grzania góra-dół. Przed wyjęciem sprawdzić stopień upieczenia patyczkiem (powinien być suchy).

7. Od razu wyjmować z piekarnika i formy na kratkę. Odstawić do ostygnięcia.

 

To już drugi przepis, który zgłaszam do Festiwalu Dyni.

Niebiańska sałatka z dynią na ciepło

Do tego przepisu przymierzałam się kilka ładnych lat. Zawsze sezon dyniowy mijał a ja jej nie zrobiłam. W tym roku postanowiłam właśnie nią zacząć sezon na to pyszne warzywo. Dynia w wersji pieczonej sama w sobie jest przepyszna, pieczenie wydobywa z niej korzenne aromaty i sprawia że jest miękka i aksamitna. A w tej sałatce mamy bardzo pasujące do niej dodatki, czyli winogrona, orzechy i ser. Przepis pochodzi z książki Billa Grangera Nakarm mnie. Dedykuję go moim wspaniałym kolegom i koleżankom z DUR (zainteresowani będą wiedzieli o co chodzi), od których to właśnie dostałam na odchodne te książkę. Tęsknię często za Wami 🙂 A całkiem niedawne przypadkowe spotkanie z Mariolą i Zdzisią w Muzeum Włókiennictwa w Łodzi spowodowało napływ wspomnień z mojej pierwszej poważnej pracy w Warszawie.

W dedykacji na pierwszej stronie książki zamieścili moi koledzy taki oto wierszyk, autorką była chyba Wiola 😉

“Nasza Aniu ukochana

To ostatni Twój dzień w pracy

Jak my wszyscy tu stoimy

Dużo szczęścia Ci życzymy

Żebyś o nas pamiętała

Zawsze mile wspominała

Kiedy zechcesz coś gotować

Nie ma co głowy w piasek chować

Niech ta książka Ci pomoże

Upichcić danie w obiadowej porze!”

Było to już blisko 4,5 roku temu, kiedy blog był w powijakach. Wtedy gotowałam oczywiście, ale nie aż tak dużo. A ta książka naprawdę podsunęła mi parę wspaniałych pomysłów. Dziękuję i pamiętam, wiele się nauczyłam w tej pracy!

 

2014-10-18_salatka z dynią na cieplo

 

SAŁATKA Z DYNIĄ i WINOGRONAMI NA CIEPŁO

 

Składniki na 4 osoby:

4 łyżki oliwy z oliwek (nie z pierwszego tłoczenia)

ok. 800 g kawałek dyni

1 łyżeczka kminu rzymskiego mielonego

1 łyżeczka kolendry mielonej

sól, pieprz

niewielka kiść winogron

3 łyżki octu balsamicznego

1 łyżeczka drobnego brązowego cukru

ok. 200 g sera białego półtłustego w bloku

2 łyżki stołowe orzechów włoskich

2 łyżki masła

1 łyżka miałkiego cukru

1/2 łyżeczka pieprzu kajeńskiego (chilli)

kilka liści sałaty masłowej (lub innej)

 

1. Piekarnik rozgrzać do temperatury 200 ºC. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia.

2. Dynię pokroić w paski ok. 2,5 cm szerokości. Najlepiej do pieczenia nie obierać jej ze skórki, wtedy nie straci swojego kształtu.

3. W misce wymieszać 2 łyżki oliwy z kminem, kolendrą, solą i pieprzem. Wrzucić do miski cząstki dyni i wymieszać z sosem. Przełożyć na blachę i posmarować resztą sosu. Piec ok. 30 minut aż dynia przybierze złotobrązowy kolor i będzie miękka.

4. Podczas gdy dynia się piecze, przygotować pozostałe składniki. Opłukać i osuszyć sałatę. Ser pokroić w cienkie plastry. Skarmelizować orzechy: roztopić na patelni masło, dodać połówki orzechów włoskich, cukier oraz pieprz kajeński, mieszać aż cukier się rozpuści i pokryje orzechy. Winogrona wrzucić na lekko rozgrzaną na patelni oliwę i smażyć aż staną się błyszczące, dodać ocet balsamiczny i cukier i mieszać aż się rozpuści, zestawić z ognia.

5. Na talerzach ułożyć kilka porwanych liści sałaty, plastry sera, upieczone kawałki dyni, winogrona i orzechy włoskie. Polać sosem z patelni, na której smażono winogrona. Podawać od razu, sałatka powinna być jedzona na ciepło.

 

W ten sposób pragnę rozpocząć mój udział w Festiwalu Dyni u Bei.

 

Brownie z gruszkami

Tematem kolejnego wyzwania w ramach grupy wspólnego gotowania było ciasto lub inny deser z gruszką. Powiecie pewnie, że ja wybrałam banalnie, gruszka + czekolada… Może i poszłam na łatwiznę i przygotowałam deser z gruszką z najczęściej łączonym z nią składnikiem, ale wolałam postawić na coś sprawdzonego. A że ciasto jest bez standardowej mąki tylko z udziałem zmielonych orzechów laskowych to jednak tak stereotypowo nie jest. Dodałam też nieco rumu i cukier z prawdziwą wanilią, więc bukiet zapachowy jest nieziemski 😉

Inne słodkości z gruszką znajdziecie u Zuzi – Financier pistacjowe z gruszkami, Gin – Muffinki z dynią, gruszką i imbirem oraz Lejdi – Chlebek bananowy z gruszkami i syropem klonowym.

 

2014-10-16_browniezgruszka2

 

Składniki:

100 g masła

100 g gorzkiej czekolady

2 łyżki ciemnego rumu

100 g zmielonych orzechów laskowych

50 g drobno posiekanych orzechów laskowych

80 g cukru pudru

1 opakowanie cukru z prawdziwą wanilią

4 jajka

szczypta soli

2 gruszki

sok z 1/2 cytryny

 

Przepis zaczerpnęłam z bloga Ciocolatto gatto. Wprowadziłam kilka małych zmian.

 

2014-10-16_browniezgruszka1

 

1. Formę do pieczenia o wymiarach ok. 23 x 30 cm (lub nieco mniejszą) wyłożyć papierem do pieczenia posmarowanym cienką warstwą oliwy. Piekarnik rozgrzać do 180 ºC.

2. Masło roztopić w rondelku, dodać do niego czekoladę podzieloną na kostki. Gdy czekolada się rozpuści, zestawić naczynie z palnika, wymieszać z dwiema łyżkami rumu i odstawić do lekkiego przestygnięcia.

3. Żółtka ubić z cukrem i cukrem waniliowym. Do masy jajecznej dodajemy masę czekoladową i orzechy (mielone i siekane). Ubijamy chwilę.

4. Białka ubić ze szczyptą soli i dodać w trzech partiach do masy jajeczno-czekoladowej. Mieszać łopatką, nie mikserem, powoli i delikatnie.

5. Ciasto przelać do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Układać na nim obrane gruszki z wyciętymi gniazdami nasiennymi. Ja zrobiłam podobny wzór do tego z przepisu z jakiego korzystałam. Tylko u mnie były to ponacinane wzdłuż połówki gruszek. Zaraz po obraniu skropiłam je sokiem z cytryny, aby nie ściemniały.

6. Piec ok. 30 minut w temperaturze 180 ºC na środkowej półce piekarnika w trybie grzania góra-dół. Najlepiej sprawdzić ciasto patyczkiem, wyjęty z ciasta musi być suchy.

 

Gruszki można dodać także pokrojone w plasterki i w nieco większej ilości.

Zupa ziemniaczana na ostro z ciecierzycą

Jesień rozgościła się już na dobre i ostatnio pokazuje nam swoje piękniejsze złote oblicze. Temperatury na dworze bardziej przypominają lato. Nie mniej jednak warto już dziś pomyśleć o przepisach na rozgrzewające jesienne zupy, bo od środy podobno pogoda ma się zepsuć. Ja proponuję Wam zupę z indyjską nutą, pożywną, aromatyczną i dość ostrą. Zobaczcie jakie zupy przygotowali inni blogerzy, z którymi publikuję posty w ramach wspólnego gotowania: Gin – krem z kalafiora, Mirabelka – zupa z pieczonych warzyw, Martynosia – krem z selera z kokosem i chilli, Zuzia – zupa z pieczonej papryki i chili, Zuzia – zupa z pieczonej dyni i czosnku z pomidorowo-paprykową salsą oraz Bartek – zupa ziemniaczana z chorizo.

 

2014-10-13_rozgrzewajacazupa2

 

ZUPA ZIEMNIACZANA NA OSTRO Z CIECIERZYCĄ

 

Składniki na 4 porcje:

2 łyżki oliwy z oliwek

1 duża cebula

2 ząbki czosnku

1 marchew

250 g ziemniaków

400 g pomidorów krojonych z puszki

400 g ciecierzycy z puszki

85 g groszku zielonego świeżego lub mrożonego

1/4 łyżeczki kurkumy

1/4 łyżeczki garam masala

1/4 łyżeczki curry w proszku

1/2 łyżeczki chilli w proszku

1/4 łyżeczki pieprzu

1 łyżeczka soli

850 ml wody

garść świeżo posiekanej kolendry/natki pietruszki

 

1. Podsmażyć posiekaną cebulę i przeciśnięty przez praskę czosnek w garnku na rozgrzanej oliwie 4 minuty, od czasu do czasu mieszając.

2. Marchew pokroić w drobną kostkę, ziemniaki w nieco większą. Dorzucić je do cebuli i czosnku wraz z kurkumą, garam masala i curry. Smażyć jeszcze kilka minut.

3. Wlać wodę do warzyw, dodać pomidory, chilli, pieprz oraz sól. Gotować pod przykryciem na średnim ogniu 30 minut.

4. Dodać odsączoną z zalewy ciecierzycę i groszek. Gotować jeszcze 15 minut.

5. Sprawdzić smak zupy i doprawić w zależności od upodobań. Wymieszać z posiekaną natką i podawać.

 

Zupa jest idealna na chłodniejsze dni. Gęsta, pożywna i pełna korzennych aromatów. Nie potrzeba do niej żadnych dodatków. Jest wegańska i dzięki dodatkowi ciecierzycy i groszku bogata w niezwierzęce białko.

Przepis pochodzi z książeczki z serii Z kuchennej półeczki Zupy Carole Clements.

 

Rozgrzewające (wege) dania EDYCJA II Smaczna Jesień