Krokiety orzechowo-ziemniaczane na kapuście ze śliwkami

Przeglądając moje zestawienie potraw wigilijnych i bożonarodzeniowych doszłam do wniosku, że brakuje w nim potraw obiadowych albo inaczej dań głównych. Postanowiłam zatem  przygotować danie bezmięsne nadające się zarówno na Boże Narodzenie, jak i Wigilię. Efekt przekroczył wszelkie moje oczekiwania. Krokiety ziemniaczane z orzechami są przepyszne, a duszona kapustka kiszona z dodatkiem suszonych śliwek i octu winnego to już istne niebo w gębie 😉

Przepis zaczerpnęłam z książki Boże Narodzenie. Kuchnia świąteczna Olimp Media, Poznań 2011.

 

2015-12-09_krokiety_orzechowe

 

KROKIETY ORZECHOWO-ZIEMNIACZANE NA KAPUŚCIE ZE ŚLIWKAMI

 

Składniki na 4 porcje:

 

Krokiety:

0,5 kg ziemniaków (przed obraniem) – u mnie lord (zwarte, nierozsypujące się po ugotowaniu)

10 dag zmielonych *dość grubo) orzechów włoskich 

2 jajka

4 łyżki bułki tartej

1 łyżka natki

1/2 łyżeczki soli

1/2 łyżeczki mielonego pieprzu

olej lub masło do smażenia

Kapustka:

0,75 kg kapusty kiszonej

1 duża cebula

kilka suszonych śliwek (5-10)

2 łyżki octu z czerwonego wina (ewentualnie 1/2 kieliszka czerwonego wina)

2 łyżka masła (najlepiej klarowanego)

1/2 łyżeczki mielonego pieprzu

ok. 1 szklanki wody

 

1. Kapustę pokroić. Włożyć do garnka, zalać wodą (ma być jej tyle, aby tylko zakrywała kapustę) i gotować ok. 45 minut.

2. W międzyczasie wstawić ziemniaki (obrane). Cebulę pokroić w cienkie piórka. Śliwki posiekać.

3. Na patelni roztopić masło i podsmażyć nieco cebulę. Dodać śliwki, jeszcze chwilę smażyć. Dodać ocet (wino) i smażyć jeszcze chwilę, aby płyn nieco odparował).

4. Cebulę i śliwki dodać do kapusty i jeszcze gotować  ok. 10 minut (bez przykrycia, aby nadmiar płynu odparował).

5. Ugotowane ziemniaki odcedzić, odstawić, aby nieco ostygły. Następnie utłuc.

6. Do ziemniaków dodać 1 jajko, mielone orzechy, sól, pieprz oraz 1 łyżkę tartej bułki. Utłuc/wymieszać masę. Dodać natkę i wymieszać łyżką.

7. Z masy formować podłużne wałeczki (8 sztuk). Obtaczać w rozmąconym jajku i bułce tartej. Smażyć na złocisty kolor (przekładając, co jakiś czas) z każdej strony.

8. Na talerze wykładać porcje kapusty, na niej po 2 krokiety.

 

Zimowy obiad wege Kuchnia wegetariańska i wegańska Zimowy Obiad

 

Mięso z szyi indyka à la rillette

Rillette de canard – specjał kuchni francuskiej, coś między pasztetem a smalcem jeszcze przede mną. Na pewno je kiedyś popełnię. Tymczasem zrobiłam małą imitację z mięsa z szyi indyczej. Dlaczego imitację? Bo mięso nie gotowało się z dodatkiem wina, no i zdecydowanie jest dużo chudsze niż klasyczne rilette. Pomysł powstał, gdy zastanawiałam się co zrobić z mięsem z bulionu, jaki przygotowałam właśnie na indyczej szyi. Zerknęłam w czeluści internetu i natrafiłam na ten przepis na blogu Muffinkowy fetysh. Jednak tutaj zamysłem od razu było przygotowanie rilette. U mnie przepis zrodził się z chęci zagospodarowania mięsa z bulionu.

 

2015-12-07_indyk_a_la_rillette

 

MIĘSO Z SZYI INDYKA À LA RILLETTE

 

Składniki:

1 szyja z indyka (ok. 600 gram)

włoszczyzna

cebula

4 ziela angielskie

2 liście laurowe

kilkanaście ziaren czarnego pieprzu

1 łyżeczka soli

1/2 pęczka natki pietruszki

ziarna jałowca lub inne ulubione przyprawy

 

 

1. Szyję oczyścić, przełożyć do garnka i zalać wodą. Zagotować i odszumować.

2. Do gotującego się mięsa dodać obraną włoszczyznę oraz opaloną nad palnikiem cebulę.

3. Dodać przyprawy i gotować na wolnym ogniu około 1,5 godziny.

4. Wyjąć szyję indyka z rosołu, lekko ostudzić i obrać z mięsa.

5, Mięso wrzucić do blendera i włączyć na dosłownie kilka obrotów ostrza, aby je nieco rozdrobnić. Kawałki mięsa mają być jednak widoczne.

6. Mięso przełożyć do rondla, zalać taką ilością rosołu, aby zakrywał tylko mięso, dodać kilka rozkruszonym ziaren jałowca i/lub inne przyprawy. Gotować na małym ogniu około 15 minut bez przykrycia.

7. Można dodać kilka łyżek masła, wtedy smarowidło będzie przypominało bardziej rillette w konsystencji.

8. Wymieszać z posiekaną natką pietruszki. Przełożyć do pojemnika/słoika. Schładzać kilkanaście godzin w lodówce. Podawać jako dodatek do pieczywa.

 

Można wykorzystać też inne mięso drobiowe: kaczkę czy kurczaka, wołowina raczej się tu nie sprawdzi.

 

Krem z brokułów z prażonymi płatkami migdałów

Kochani!

Ostatnio ciągle przybywa mi obowiązków. Dlatego będę musiała nieco zmienić podejście do bloga. Będę zapewne publikować nieco mniej przepisów. Będzie też mniej wyszukanych i skomplikowanych przepisów, a więcej takich prostych i codziennych, czyli takich, od których zaczęło się moje blogowanie. Zaczynam od kremu z brokułów z prażonymi płatkami migdałów. Mam nadzieję, że nadal będziecie śledzić Mopsa w kuchni 😉

 

2015-12-03_krem_z_brokulow

 

KREM Z BROKUŁÓW Z PRAŻONYMI PŁATKAMI MIGDAŁÓW

 

Składniki na 4 porcje:

2 ząbki czosnku

1 łyżka oliwy z oliwek

1,5 litra bulionu drobiowego (warzywnego)

2 ziemniaki

1 brokuł

sól, pieprz

1/2 pęczka natki pietruszki

25 g płatków migdałowych

 

1. Ugotować bulion na mięsie drobiowym i włoszczyźnie z zielem angielskim, liściem laurowym, pieprzem i solą. Ja zrobiłam wywar na szyi z indyka, z której można później przygotować smakowite rilette na kanapki (wkrótce podam przepis!). A ugotowaną włoszczyznę można przetworzyć na sałatkę jarzynową 😉 Można skorzystać z gotowego bulionu, ale zdecydowanie polecam Wam zrobienie swojego domowego, bo jest zdrowszy i smaczniejszy.

2. Podgrzać bulion. Ziemniaki obrać i pokroić w drobną kostkę. Brokuła podzielić na różyczki. Jeśli łodyga nie jest zdrewniała, to również można będzie dodać ją do zupy, wcześniej ją obierając i krojąc na mniejsze kawałki.

3. Posiekać dwa ząbki czosnku. Podsmażyć je w garnku na podgrzanej oliwie uważając, aby się nie przypaliły. Dodać ziemniaki. Chwilę smażyć. Zalać bulionem i gotować ok. 15 minut.

4. Do ugotowanych ziemniaków dodać brokuły i gotować jeszcze ok. 8 minut, najlepiej bez przykrycia, aby nie straciły intensywnie zielonego koloru.

5. Zupę zdjąć z ognia i zmiksować blenderem na krem. Jeśli jest zbyt gęsta można dodać więcej bulionu. Doprawić solą i pieprzem do smaku.

6. Płatki migdałów podprażyć na suchej i rozgrzanej patelni. Trzeba mieszać lub potrząsać patelnią. Podprażenie zajmie około 2 minut. Należy uważać, aby nie spalić migdałów. Zdjąć je z patelni, przełożyć do miseczki, dać im chwilę ostygnąć.

7. Nalać porcje zupy na talerze. Posypać posiekaną natką oraz prażonymi płatkami migdałowymi.

 

 

Zupa na jesień - edycja 2 Jesień pełna warzyw

Podsumowanie akcji Kuchnia skandynawska 2015

Kochani!

Należą się Wam słowa podziękowania. Włożyliście w tym roku wiele pracy w przygotowanie przepisów do akcji. Coraz więcej z nas dostrzega, że warto gotować po skandynawsku. Skandynawskie przepisy są w znakomitej większości proste, nieskomplikowane i naprawdę mają wiele wspólnego także z polską kuchnią.

Przygotowaliśmy razem aż 83 przepisy, co stanowi oczywiście rekord spośród wszystkich edycji. Mogłam oczywiście liczyć na stałych bywalców akcji, dzięki którym w ogóle nie miałaby ona szansy bytu. Powitałam też wielu nowych uczestników. Jedna osoba szczególnie wyróżniła się w tym roku zaangażowaniem. Ania z bloga Mieszkanie w migawkach przesłała aż 13 skandynawskich receptur. Zapraszam Was już teraz na III letnią edycję akcji pt. Skandynawskie lato, która odbędzie się w lipcu 2016 roku. A także na kolejną V już edycję akcji Kuchnia skandynawska w listopadzie przyszłego roku.

 

Kuchnia skandynawska 2015_podsumowanie_wpis

 

Śledzie:

Sałatki:

Zupy:

II dania:

Dodatki:

Chleby:

Kanapki:

Ciasteczka:

Ciasta:

Drożdżówki:

Słodkie muffiny:

Inne desery:

Wypieki wytrawne:

Przetwory:

 

Podsumowanie znajdziecie także klikając na poniższy banerek:

 

Kuchnia skandynawska 2015_podsumowanie

Śledzie po fińsku z czerwoną cebulą, jabłkiem, kiszonym ogórkiem i żurawiną

Na zakończenie akcji Kuchnia skandynawska przygotowałyśmy wraz z innymi blogerkami skandynawskie przepisy na śledzie. Ja przygotowałam śledziki z przepisu Małgorzaty Caprari, bardzo zbliżone do moich śledzików pod pierzynką. W przepisie oryginalnie autorka zalecała zrobić rolmopsy z tymi składnikami z nadzieniem z ogórka i cebuli, polane sosem majonezowym z jabłkiem i żurawiną. Ja zrobiłam małą dekompozycję – pokroiłam śledzie na kawałki, pokryłam warstwą cebulki i ogórków, a następnie zalałam sosem z tartymi jabłkami i żurawiną. Wyszło naprawdę pysznie.

Zajrzyjcie też koniecznie do Panny Malwinny z Filozofii Smaku, Sianka z Everyday Flavours oraz Mirabelki z Mirabelkowego.

 

2015-11-30_sledzie_po_finsku

 

ŚLEDZIE PO FIŃSKU Z CZERWONĄ CEBULĄ, JABŁKIEM, KISZONYM OGÓRKIEM I ŻURAWINĄ

 

Składniki:

8 matjasów

2 kwaśne jabłka

duża czerwona cebula

2 duże ogórki kiszone

3/4 szklanki majonezu

1 łyżeczka cukru

1/2 łyżeczki świeżo mielonego pieprzu

1 szklanka świeżych żurawin (ewentualnie suszonych)

 

1. Matjasy moczyć w wodzie przez kilka godzin lub całą noc. Następnie wyjąć z wody, osączyć i osuszyć. Pokroić na ok. 2 cm kawałki.

2. Ogórki obrać ze skórki, pokroić w drobną kosteczkę. Cebulę drobno posiekać.

3. Ułożyć śledzie w salaterce. Posypać cebulą, następnie warstwą z ogórków. Posypać świeżo mielonym pieprzem.

4. Jabłka obrać i zetrzeć na tarce. Majonez wymieszać z cukrem i tartym jabłkiem oraz większością żurawin.

5. Na wierzch śledzi wylać sos majonezowy. Wstawić do lodówki na kilka godzin lub całą noc.

6. Podawać porcje ozdobione żurawiną.

 

To już ostatni przepis w ramach mojej akcji Kuchnia skandynawska 2015. Wkrótce na blogu pojawi się jej podsumowanie. A na następne skandynawskie gotowanie zapraszam już w lipcu przyszłego roku, kiedy to odbędzie się III edycja akcji Skandynawskie lato.

Jeśli nie zdążycie dodać przepisów na agregatorach do północy dzisiaj, a spełniają one zasady akcji, wyślijcie je na mops@wlodarczyki.net do jutra do końca dnia.

 

Kuchnia skandynawska 2015