Zupa z białych szparagów z kaszą orkiszową i wędzonym twarogiem

Akcja Skandynawskie lato 2017 rozpoczęła się już wczoraj. Wczoraj był dzień mojego wyjazdu na wakacje, ale także moje urodziny 😉 Postanowiłam, że wystartuję z akcją dzisiaj. Na początek mam dla Was pyszną i dość nietypową zupkę z udziałem białych szparagów. Co prawda sezon na szparagi dobiega już końca, ale można je jeszcze gdzieniegdzie dostać. Do zup moim zdaniem białe szparagi nadają się idealnie. Są bardziej aromatyczne niż te zielone. Dlatego, gdy zobaczyłam ten przepis w książce Clausa Meyera Wszystkie smaki Skandynawii wiedziałam, że muszę go wypróbować przy najbliższej okazji. Nie zawiodłam się, co jest u mnie normą w przypadku jego przepisów. A Wy jakim rozpoczniecie Skandynawskie lato 2017?

 

 

Continue reading Zupa z białych szparagów z kaszą orkiszową i wędzonym twarogiem

Surówka z młodej cebuli

Uwielbiam dania rodem z PRL-u. Dlaczego? Pewnie dlatego, że kojarzą się z moim dzieciństwem, z kuchnią mamy i babci. Ale także z ideą w mojej kuchni nic się nie zmarnuje. Kuchnia ta korzystała z lokalnych i dostępnych w określonym czasie składników. Była prosta i bardzo smaczna. Oczywiście każdy znajdzie w niej kilka tzw. “koszmarków”, jak używanie wszędzie kwasku cytrynowego (cytryny były towarem deficytowym), ale założę się, że też myślicie o niej z sentymentem.

Dziś polecam Wam jakże prostą do przygotowania, ale zarazem jak zaskakująco smaczną surówkę z młodej cebuli. Naprawdę jej smak to strzał w 10, szczególnie w upalne dni. Nie jest zbyt dietetyczna, bo zawiera śmietanę, ale naprawdę warto ją przygotować.

 

 

Continue reading Surówka z młodej cebuli

Bób z fetą

Bób. Czy ktoś go nie lubi? Naprawdę nie znam takiej osoby! Zawsze czekam na niego z wytęsknieniem. Najlepszy jest w czerwcu na początku sezonu, młodziutki, nieprzerośnięty. Można go jeść wtedy ze skórką. Do tej pory niezbyt wiele kombinowałam z jego wykorzystaniem w innych potrawach. Ale stwierdziłam, że po tylu latach jedzeniu go sauté, pora na podanie go w inny sposób. Dzisiaj polecam Wam jego połączenie z serem feta, koperkiem i sosem winegret.

 

 

Continue reading Bób z fetą

Kalarepki faszerowane po augustowsku

Jak ja uwielbiam czerwiec! Za truskawki, czereśnie, bób i… oczywiście kalarepkę! Lubiłam ją już we wczesnym dzieciństwie. Miała zawsze swoje obowiązkowe miejsce w warzywniaku taty. Chrupiąca, orzeźwiająca i słodka. Po prostu pychotka. Mój taka uznawał ją tylko na surowo, a moja mama próbując urozmaicić nasze obiadki, zrobiła je kiedyś faszerowane. Do tej pory pamiętam ich cudowny smak. Podobne zrobiłam już w początkach istnienia bloga. Teraz pokusiłam się o zrealizowanie innego przepisu z kuchni regionalnej Podlasia.

Zabrałam się do robienia kalarepek w najlepsze. A tu się okazało, że nie mam specjalnej łyżki do wydrążania… Jakoś poradziłam sobie z łyżeczką, ale przy twardym miąższu kalarepy wymagało to trochę krzepy 😉 Wy sprawdźcie lepiej najpierw koniecznie, czy macie jakiś przyrząd do wydrążania, tak Wam radzę 😉

 

 

Continue reading Kalarepki faszerowane po augustowsku

Zaproszenie do akcji Skandynawskie lato 2017

Kochani! Zapraszam do IV edycji akcji Skandynawskie lato. Lato to czas lżejszej kuchni. Przygotujmy skandynawskie dania z sezonowymi owocami i warzywami. Truskawki, maliny, porzeczki, jagody czy młode ziemniaki, buraczki, ogórki, szpinak, kurki, świeże zioła i wiele innych. Możliwości jest wiele.

Oto linki do podsumowań poprzednich edycji: Skandynawskie lato 2014, Skandynawskie lato 2015, Skandynawskie lato 2016.

WAŻNE! W dniach 1-16 lipca przebywam na urlopie, będę miała ograniczony dostęp do Internetu, zatem proszę o cierpliwość i wyrozumiałość, postaram się akceptować wpisy i odpowiadać na Wasze pytania przynajmniej raz na dwa dni.

 

 

Chcących wziąć udział w akcji proszę tylko o spełnienie następujących wymagań.

Continue reading Zaproszenie do akcji Skandynawskie lato 2017