by Mops
Dzisiaj dalej gotuję na zielono 🙂 Przepis na kapustę zapiekaną z pomidorami podpatrzyłam już jakiś czas temu u Kasi z Fabryki Przepisów. Zamiast świeżych pomidorów dodałam pomidory z puszki. Całość posypałam serem żółtym. Więcej zmian nie wprowadzałam.

Kapusta włoska jest bardzo zdrowa, ma o wiele więcej wartości odżywczych niż zwykła biała kapusta. Zawiera witaminy B1, B2, B6, C, E, kwas nikotynowy, karoten, sód, potas, magnez, wapń, mangan, fosfor i in. Wśród kapustnych jest istną królową. Zobaczcie jakaż ona piękna 🙂

Składniki:
1/2 główki kapusty włoskiej
2 puszki pomidorów
20 dag sera żółtego
oregano
oliwa z oliwek
sól

Z kapusty włoskiej wykroiłam głąba. Pokroiłam ją na mniejsze kawałki, ułożyłam w naczyniu żaroodpornym, posoliłam i skropiłam oliwą. Następnie polałam całość krojonymi pomidorami z puszki. Piekłam w temperaturze około 180 stopni przez 25 minut – na 2 minuty przed końcem pieczenia posypałam kapustę tartym serem żółtym. Danie było smaczne, aczkolwiek kapusta miała charakterystyczny gorzkawy posmak. Mnie on odpowiada, ale jeśli ktoś woli go uniknąć – wyczytałam w internecie, że można zniwelować gorzki smak kapustnych poprzez moczenie w mleku. Myślę, że można spróbować. Koniecznie użyjcie tylu pomidorów z puszki i ich soku, aby zakrywały całą kapustę, aby zmiękła podczas pieczenia. Jeśli użyjecie świeżych pomidorów, podlejcie kapustę lekko wodą i pieczcie nieco dłużej. My zjedliśmy z mężem tę kapustkę jako samodzielne danie, ale pewnie można ją podać razem z jakimś mięskiem.


by Mops
Jak tylko pojawiła się na blogu pinkcake zapowiedź akcji “Zielono mi” pomyślałam, że w końcu będę miała znakomitą okazję, aby zrobić kurczaka na zielono. Dzisiaj Dzień Św. Patryka w Irlandii, zachęcam Was do poczytania nieco o Irlandii na blogu Ogr i Osiołek w Irlandii.

Przepis na tę potrawę autorstwa Roberta Sowy pochodzi z dodatku do Gazety Wyborczej “Kulinarny Atlas Lata” Nr 8 z 2005 r. Zmodyfikowałam nieco składniki np. u mnie zamiast papryczki chili jest chili w proszku. Nie miałam też świeżej bazylii. Groszek, brokuły, fasola szparagowa pochodzą z mrożonek.
Składniki na 4 porcje:
filet z kurczaka
2 cebule
2 ząbki czosnku
10 dag brokułów
10 dag zielonego groszku
10 dag zielonej fasolki szparagowej
1 zielona papryka
1/2 pęczka natki
1/2 pęczka szczypiorku
100 ml białego wina
duża śmietana 18%
1/2 łyżeczki chili
łyżeczka bazylii
2 ziela angielskie
1/2 łyżeczki pieprzu
2 listki laurowe
sól
oliwa

Filet z kurczaka kroimy w grubą kostkę. Obsmażamy na łyżce oliwy. Ja do przyrządzenia tej potrawy użyłam woka, którego dostałam na Gwiazdkę. To już nie pierwsza potrawa jaką w nim zrobiłam, ale pierwsza która mi smakuje 🙂 Zrobiłam niedawno danie chińskie – krewetki z imbirem i warzywami i niestety tylko Jacek się zajadał 🙂 Może to kwestia tego, że nie przepadam na krewetkami i świeżym imbirem… Ale wróćmy do kurczaka na zielono. Do podsmażonego mięsa dodajemy listki laurowe, pokrojony w plasterki czosnek, poszatkowaną w kostkę cebulę i paprykę oraz fasolkę. Smażymy 10 minut i podlewamy winem. Następnie dorzucamy zielony groszek, brokuły i przyprawy. Przykrywamy i dusimy około 10 minut.

Warzywa powinny być dość miękkie, ale nie rozgotowane. Ja lubię lekko chrupiące. Teraz autor poleca zmiksować śmietanę z bazylią, natką i szczypiorkiem. Ja bazylię dodałam już wcześniej, bo nie miałam świeżej i postanowiłam dolać stopniowo śmietanę i dopiero na samym końcu posypać danie zieleniną. I tak jest wystarczająco zielone, choć wiadomo, że zmiksowany sos nadał by mu jeszcze więcej zieleni.

To mój pierwszy post w ramach akcji “Zielono mi”. Mam w zanadrzu jeszcze kilka pomysłów 🙂

by Mops
Ostatnio pojawiły się podsumowania dwóch akcji kulinarnych w jakich brałam udział.
Kasia prowadząca blog http://kuchniana5.blox.pl zamieściła dzisiaj na swojej stronie podsumowanie akcji “Wasze pomysły na smaczne obiady”. W części 5 znajdziecie 6 moich pomysłów na smaczne dania obiadowe 🙂
Franky z bloga http://przepisoteka.blogspot.com podsumowała akcję “Tylko ze spiżarni”. Tutaj zamieściłam tylko jedną potrawę – ryż z bobem i kukurydzą. Mam nadzieję, że akcja będzie powtórzona jeszcze kiedyś – wówczas zamieszczę na pewno więcej dań 🙂
Obecnie przygotowuję przepisy do akcji “Zielono mi”, która rozpoczyna się jutro, czyli w Dzień Św. Patryka 🙂
Zapraszam Was także do przeczytania ciekawego posta tjaryma6 “Jak zarobić na blogerze?”. Warto przeczytać zanim powierzy się prawa do swoich treści portalom internetowym…
Do napisania!
by Mops
Dzisiaj zrobiłam czerwoną zupę z przewodnim smakiem papryki i soczewicy. Robi się ją w 25 minut. Jest bardzo aromatyczna i smaczna.
Składniki na 4 porcje:
czerwona papryka
4 ziemniaki
pół szklanki czerwonej soczewicy
2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
1 łyżka oleju/oliwy z dodatkiem chili i czosnku lub kawałek papryczki chili i ząbek czosnku
szczypior
sól, cukier do smaku
Kroimy paprykę w krótkie cienkie paseczki, ziemniaki w małą kostkę. Zalewamy 2 litrami wody. Gotujemy 15 minut. Dodajemy soczewicę, koncentrat pomidorowy i gotujemy 5 minut. Doprawiamy solą, łyżeczką cukru i łyżką oliwy z chili i czosnkiem. Ja ostatnio dostałam taki olej słonecznikowy aromatyzowany chili i czosnkiem od mojego teścia, który wrócił z Holandii. Ma on wiele zastosowań. Można go użyć do sałatek, sosów, past itd.

Gotową zupę rozlewamy na talerze i posypujemy pokrojonym szczypiorem.

Zupę tę dodaję do akcji “Przedwiośnie…i jaka zupa? II” autorstwa Peli. Zupa ta rozgrzewa i pobudza – jest doskonała na kapryśną przedwiosenną pogodę 🙂

by Mops
Ostatnio pożyczyłam od mojej mamy książkę kucharską pt. “Smacznie i pięknie, czyli kuchnia skandynawska” autorstwa Teresy Cichowicz-Porady z 1991 roku. Pamiętam jak wertowałam ją kiedy byłam mała, ma taką soczyście zieloną okładkę, że zawsze miałam ochotę zjeść jakieś danie przygotowane wg przepisów w niej zawartych. Przejrzałam ją dokładnie teraz i zaznaczyłam kilka potraw do wykonania w najbliższym czasie. Kuchnia skandynawska, szczególnie w okresie jesienno-zimowo-wiosennym bazuje na podobnych składnikach co polska, z tą najważniejszą różnicą, że w skandynawskiej zjada się o wiele więcej ryb. W okresie przedwiosennym kiedy nie ma jeszcze dobrych nowalijek gulasz marynarski z udziałem ziemniaków, cebuli i wołowiny będzie wspaniałym, pożywnym daniem obiadowym dla całej rodziny 🙂
Składniki na 6 osób:
1,2 kg wołowiny (ligawa, polędwica)
1 kg ziemniaków
0,4 kg cebuli
0,4 l jasnego piwa
koperek, natka pietruszki, szczypior
50 g masła
sól, pieprz
olej roślinny do smażenia
Mięso kroimy w cienkie plasterki, rozbijamy tłuczkiem, posypujemy solą i pieprzem i obsmażamy z obydwu stron na oleju roślinnym. Obrane ziemniaki pokroić w cienkie plasterki, cebulę w piórka lub kostkę. Na dno naczynia żaroodpornego położyć kilka plasterków masła. Układać warstwami ziemniaki, mięso i cebulę. Każdą warstwę ziemniaków posolić i co posypać na przemian koperkiem i natką pietruszki. Ja miałam akurat suszony koperek i mrożoną natkę.

Warstwy wyglądają tak:

Na wierzchu należy ułożyć kilka plasterków masła. Całość zalać piwem. Piec w temperaturze 180 stopni przez około 1,5 godziny. Podawać posypane szczypiorkiem.


Danie jest bardzo dobre i wciąga! Dobrze komponuje się z nim surówka z kiszonej kapusty z marchewką.