Frittata z cukinią i pieczarkami

Dzisiaj na śniadanko zjadłam pyszną frittatę z cukinią i pieczarkami. Miałam tylko 4 jajka w lodówce, a z mężem jemy jajecznicę z przynajmniej 5, więc postanowiłam przygotować coś innego niż zwykle. Kiedyś widziałam niezwykle smakowitą frittatę na blogu Kuchnia Agaty. Agata pisała, że jest to świetne danie na zagospodarowanie resztek z lodówki. Ja miałam akurat kilka plasterków wędliny, kilka pieczarek i cukinię 🙂 Frittata Agaty miała w sobie ziemniaki i dlatego bardziej przypomina mi hiszpańską tortillę. W moim blogowym archiwum także znajdziecie na nią przepis.

Tymczasem ja polecam Wam lekką fritattę, w sam raz na śniadanko w ciepły dzień 🙂

Składniki:

4 jajka

1/2 szklanki mleka

4 pieczarki

2 plasterki szynki

szczypiorek

1/2 małej cukinii

sól, pieprz, majeranek

Jajka mieszamy z mlekiem za pomocą miksera. Dodajemy szczyptę soli, dzięki czemu powstała masa będzie bardzo puszysta i nie opadnie 🙂 Dodajemy także pieprz i majeranek. Na patelni podsmażamy pokrojone w plasterki pieczarki i szynkę. Wylewamy masę mleczno-jajeczną. Na wierzchu układamy plasterki cukinii i posypujemy całość szczypiorkiem.

Chwilę smażymy, po czym wstawiamy na 10 minut do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni.

Takie śniadanko pozwoli Wam dobrze rozpocząć dzień. Frittata jest bowiem lżejsza od standardowej jajecznicy, ale jest tak samo pożywna jak jajecznica czy omlet.

Przepis dołączam do akcji Cukinia 2011.

Cukinia 2011

Wiosenny obiadek III

To już kolejna moja sezonowa propozycja obiadowa tej wiosny 🙂 Tym razem przygotowałam filet z kurczaka na parze z sosem tza-tziki w towarzystwie młodych ziemniaczków oraz surówki z młodej kiszonej kapusty z równie młodą marchewką 😉

 

Składniki na 2 porcje:

1/2 fileta z kurczaka

przyprawa kebab/shoarma

2 ogórki gruntowe

mały jogurt naturalny

2 ząbki czosnku

pieprz, sól

1/2 kg młodych ziemniaków

20 dag młodej kapusty kiszonej

2 młode marchewki

1 łyżka oliwy z oliwek

pieprz


Filet z kurczaka kroimy w kostkę i gotujemy na parze. Ziemniaki gotujemy albo na parze albo robimy je z wody. Przygotowujemy sos tza-tziki: na tarce o grubych oczkach ścieramy obrane ze skórki i dokładnie umyte ogórki, czosnek przeciskamy przez praskę, dodajemy jogurt i przyprawy. Przygotowujemy surówkę: kroimy drobno kapustę, trzemy na tarce marchewkę i doprawiamy całość oliwą i pieprzem. Ugotowany filet z kurczaka posypujemy obficie przyprawą kebab/shoarma. Ziemniaki ozdabiamy szczypiorkiem lub koperkiem.

 

 

Kalafiorowa

Robiliście już zupę kalafiorową w tym roku? Teraz jest szczyt sezonu na to warzywo kapustne. Ja polecam właśnie zupkę. Jest delikatna, kremowa i bardzo smaczna. Jej nieodłączny składnik to świeży koperek!

 

Składniki:

3 l bulionu z młodej włoszczyzny i kurczaka

1 mały kalafior

0,5 kg młodych ziemniaków

pęczek młodej marchewki

śmietana 12%

2 łyżki mąki

świeży koperek

1 łyżeczka majeranku


Najpierw przygotowujemy bulion. Apeluję – nie używajcie gotowych kostek bulionowych – toż to trucizna! Ja jak zwykle miałam troszkę zamrożonego bulionu drobiowo-warzywnego. Kroimy ziemniaki w kostkę, kalafiora na małe kawałki, marchewkę w kostkę. Gotujemy około 25 minut. Doprawiamy solą, pieprzem i majerankiem. Zabielamy śmietaną rozrobioną z 2 łyżkami mąki. Drobno posiekany koperek wsypujemy już po zdjęciu zupy z palnika. Dokładnie mieszamy i rozlewamy na talerze.

 

 

Zapiekanka makaronowa

PRZEPIS AUTORSKI

Dzisiaj znów miałam występy gościnne u teściowej 🙂 Gotowałam dla niej, mojego męża i dwóch babć 🙂 Było wesoło, bo w trakcie podsmażania mięsa mielonego zabrakło gazu 🙂 Na szczęście problem został szybko zażegnany i mogłam dokończyć gotowanie. Jaki był efekt zobaczcie sami. Zapiekanka była smaczna, ale brakowało mi jakiegoś magicznego składnika, typu oliwki 😛 Następnym razem ulepszę recepturę. Chciałam po prostu, aby smak był delikatny z uwagi na babcie. A i użyłam szynki mielonej – myślę, że wołowina byłaby tutaj o wiele bardziej wskazana 🙂

 

 

Składniki na 8 osób:

400 g makaronu gnocchi

0,5 kg mięsa mielonego (najlepiej wołowiny)

1 kg pomidorów

3 cebule

300 g sera żółtego

sól, pieprz, bazylia


Makaron gotujemy al dente. Mięso mielone obsmażamy na patelni razem z pokrojoną w kostkę cebulą. Pomidory kroimy w plasterki. Dno naczynia wykładamy połową pomidorów, posypujemy bazylią. Drugą warstwę stworzy makaron, a trzecią – mięso mielone z cebulką przyprawione pieprzem i solą. Następnie układamy ponownie warstwy pomidorów, makaronu i mięsa. Na wierzchu polecam rozrzucić kilkanaście zielonych oliwek dla zaostrzenia smaku. Pieczemy 40 minut, pod koniec pieczenia posypujemy żółtym serem.

 

 

Przepis dodaję do akcji Viva la pasta 2.

VIVA la pasta! 2

Kruche ciasto z truskawkami

PRZEPIS AUTORSKI

Pierwszy raz przygotowałam je na Dzień Matki. Było tak smaczne, że postanowiłam spróbować znowu i nieco ulepszyć przepis. Przy pierwszym podejściu korzystałam z mojego sprawdzonego przepisu na szarlotkę ucieraną. Wówczas nie zamieściłam zdjęć ciasta, bo zwyczajnie nie wzięłam aparatu. Teraz wiem, że to zrządzenie losu, aby przygotować ciasto jeszcze raz. Tym razem ciasto prezentowało się znacznie lepiej. Ładnie wyrosło i nie wyciekło z niego już tyle soku, jak za pierwszym razem. Dlaczego? Zrobiłam więcej ciasta, aby spód tak jak w typowej tarcie miał wyższe brzegi i nie wyjmowałam od razu z piekarnika, tylko pozwoliłam mu stopniowo ostygnąć, dzięki czemu nie opadło tak jak ostatnio.

 

 

Składniki:

3 szklanki mąki

300 g masła

6 jajek

3 łyżeczki proszku do pieczenia

2 łyżki śmietany

3 łyżki cukru

3/4 szklanki cukru pudru

szczypta soli

1/2 kg truskawek

2 łyżki bułki tartej

 

Na stolnicę przesiewamy mąkę, dodajemy proszek do pieczenia, cukier, posiekane masło, 6 żółtek oraz 2 łyżki śmietany i dokładnie wyrabiamy. 3/4 ciasta wkładamy do lodówki na 1 godzinę, pozostałą część zamrażamy. Po godzinie wyjmujemy ciasto z lodówki. Rozwałkowujemy placek większy o 5 cm niż foremka (średnica formy ok.  26 cm). Wykładamy dno wysmarowanej masłem i posypanej bułką tartą formy. Pieczemy w temperaturze 160 stopni przez 20 minut. W tym czasie myjemy truskawki, oddzielamy szypułki i kroimy owoce na połówki. Ubijemy pianę z białek ze szczyptą soli i cukrem pudrem.

Gdy spód będzie już podpieczony, wykładamy na niego truskawki. Pamiętajmy, aby zostawić około 5 cm od brzegu wolne, jest wówczas większa szansa, że ciasto nie będzie ociekać sokiem z truskawek. Na owocach rozsmarowujemy pianę w białek. Na wierzch sypiemy tarte mrożone ciasto. Nie musi ono szczelnie zakrywać piany, nawet lepiej jak będzie go mniej i piana nie jest zbytnio obciążona, aby była puszysta i nie opadła.

Pieczemy 40 minut w temperaturze 160 stopni. Aby ciasto nie opadło, ważne jest aby przestrzegać poniższej procedury 😉 Po wyłączeniu piekarnika zostawiamy w nim jeszcze ciasto na 10 minut. Następnie uchylamy drzwiczki piekarnika na 5 cm i zostawiamy na 5 minut. Następnie opuszczamy drzwiczki i kolejne 5 cm i znów 5 minut czekania itd.

 

 

Ciasto możemy wyjąc z pieca po około godzinie. Z formy wyjmujemy je tuż przed podaniem. Wierzch posypujemy cukrem pudrem.

 

 

Ponieważ jest wilgotne zdejmujemy jedynie boki formy, spód musi pozostać. Jeśli mamy formę pokrytą teflonem, najlepiej jest je kroić plastikowym nożem lub łopatką.

 

 

Częstujcie się proszę!

 

 

Ciasto dodaję do akcji shinju Truskawki 2011.

 

Truskawki 2011