Sałatka z bobu, pomidorów i wędliny

Dzisiaj zamieszczam zdjęcia sałatki z bobu, jaką ostatnio przygotowałam. Odkąd bób pojawił się w tym roku na straganach – sałatki z bobu pojawiały się na blogach kulinarnych chyba ze 100 razy. Ja też chciałam ją zrobić, ale tak lubię bób gotowany w “czystej” postaci, że zawsze ciężko było mi zachować go trochę do sałatki 😉 W poniedziałek kupiłam 1 kg bobu z przeznaczeniem wyłącznie na sałatkę! I udało się – po ugotowaniu zjadłam jedynie ok 200 g, więc miałam z czego zrobić tym razem sałatkę 😉

 

 

Składniki:

800 g bobu

3 pomidory

1 cebula

ok. 200 g wędliny drobiowej

1 łyżka oliwy z oliwek

1 łyżka soku z cytryny

pieprz

Bób gotujemy przez maksymalnie 10 minut w osolonej wodzie. Obieramy z łupinek. Obrane ze skórki pomidory kroimy w ćwiartki. Wędlinę kroimy w kostkę. Cebulę szatkujemy bardzo drobno. Składniki sałatki mieszamy. Doprawiamy pieprzem, skrapiamy oliwą i sokiem z cytryny. Gotowe!

 

 

Nie rozczarowałam się – sałatka mi smakowała. Zrobiłam wersję dietetyczną z wędliną drobiową i jestem zadowolona z efektu końcowego. Spokojnie można nią zastąpić boczek czy szynkę 🙂

Pożegnanie z truskawkami

Dzisiaj kończy się akcja Shinju Truskawki 2011.

W ramach akcji przygotowałam co prawda tylko dwie propozycje, ale koktajl truskawkowy gościł u mnie chyba kilkadziesiąt razy. Poniżej znajdziecie moje dwa truskawkowe przepisy:

1. Kruche ciasto z truskawkami

2. Szybki deser truskawkowy

Są osoby, które dodały do akcji ponad 10 przepisów – polecam Wam zobaczyć co zrobili w tym roku miłośnicy truskawek 🙂

Truskawki 2011

 

Ja na pożegnanie z sezonem truskawkowym chciałabym zaprezentować Wam mój dżemik truskawkowy.

Jest to taka konfitura do zjedzenia w ciągu najbliższych paru tygodni – bo niepasteryzowana. W lodówce mam jeszcze 2,5 słoiczka 🙂 Przepis jest bardzo prosty. Gotujemy w rondelku 1 kg truskawek i dodajemy 0,5 kg cukru żelującego 1:1. Rozlewamy do słoików i szybko zakręcamy. Powstały dżem jest dość rzadki, ale za to niezbyt słodki. Gdybyśmy dodali 1 kg cukru żelującego – wyszedłby ulepek. Polecam ten dżem przede wszystkim do naleśników 🙂

 

 

Wieczko niech Was nie zmyli – w środku są truskawki. Ale wiśniami zajmę się już w tym tygodniu, bo jest na nie sezon, a wczoraj dostałam od teściowej drylownicę do wiśni 🙂

A na koniec zamieszczam zdjęcie łubianki truskawek zakupionych w szczycie sezonu. W ten pochmurny dzień na pewno poprawi Wam nastrój!

 

 

Do napisania!

Surówka z młodej białej kapusty

PRZEPIS AUTORSKI

Ostatnio dość często pojawiają się u mnie na blogu surówki. Ale jak tu ich nie robić, jak wokół taka różnorodność świeżych warzyw.

 

 

Składniki na 4 porcje:

ok. 10 liści białej kapusty

zielona papryka

jasnozielona część pora

1/2 pęczka natki pietruszki

puszka kukurydzy/świeża gotowana kukurydza obrana z kolby

sos sałatkowy:

mały jogurt naturalny

1 łyżka oliwy z oliwek

sok z 1/2 cytryny

pieprz

łyżeczka cukru


Kapustę, pora i paprykę kroimy w drobne paseczki. Siekamy bardzo drobno natkę. Dodajemy kukurydzę. Polewamy sosem sałatkowym z jogurtu, oliwy, soku z cytryny, szczypty pieprzu i łyżeczki cukru. Mieszamy surówkę. Pasuje idealnie do kurczaka pieczonego 🙂


 

Placek drożdżowy z jagodami

W miniony weekend pierwszy raz w życiu wyszło mi ciasto drożdżowe – dosłownie wyszło – bo wyszło z formy i szybko zniknęło w brzuchach gości. Na działce moich rodziców było małe spotkanie rodzinne 🙂 Obchodziliśmy zaległe okazje mojej cioci, moje urodziny i Jacka imieniny.

 

 

Zawsze jakoś bałam się ciasta drożdżowego – teraz już wiem, że wymaga ono po prostu dużo cierpliwości i “ciepłej” atmosfery 😉 A że w sobotę był chyba największy upał tego lata – temperatura była odpowiednia 🙂

Ostatnio otrzymałam od mojej babci kilka książek kucharskich. Była wśród nich m.in. pozycja “Ciasta, ciastka, ciasteczka. Wypiek domowy” z 1962 r. autorstwa Jana Czernikowskiego. Nie skorzystałam z przepisu z tej książki, niemniej jednak wykorzystałam kilka cennych rad dotyczących ciasta drożdżowego:

“mąka używana do wypieku powinna być sucha i dobrego gatunku” – użyłam krupczatki

“przy wyrabianiu ciasta drożdżowego wszystkie jego składniki jak również pomieszczenie, w którym przyrządza się ciasto, powinny mieć temperaturę od 20 do 25° C (…) w tej temperaturze drożdże najszybciej się rozmnażają, wskutek czego najlepiej spulchniają ciasto” – u mnie w kuchni było tego wieczoru akurat 25° C

– “przy zbyt dużej ilości cukru ciasto nie będzie rosło, choćby dodało się większą ilość drożdży, ponieważ drożdże w nadmiarze cukru nie mogą się rozwijąc…”

– “do przygotowania rozczynu bierze się całą ilość drożdży (…) kruszy się je drobno, posypuje łyżeczką cukru i zalewa ciepłym mlekiem (ogrzanym do temperatury 26 – 30° C). Do tego dodaje się przesianą i ogrzaną do temperatury. 20° C mąkę i za pomocą łyżki miesza się na masę o gęstości kwaśnej śmietany…” – tutaj akurat popełniłam błąd, bo zamiast odmierzyć 6 łyżek mleka, wlałam całe 1,5 szklanki do drożdży z cukrem, pobiegłam do sklepu po kolejne opakowanie drożdży – a tu po powrocie okazało się, że zupełnie niepotrzebnie, bo zaczyn prawie, że wyszedł z miski…

Sam przepis pochodzi z książki Ewy Aszkiewicz “Domowe wypieki” – drożdżowe ciasto z owocami s. 19.

Ponieważ nie byłam pewna na jaką blachę jest to ciasto, zrobiłam całość z podwójnej ilości składników.

 

Składniki:

1,5 szklanki mleka

10 dag drożdży

4 szklanki mąki krupczatki (dodałam finalnie jeszcze jedną)

2 szklanki cukru pudru

mała śmietana 18%

8 żółtek

1/2 łyżeczki soli

kostka masła

sok z 2 cytryn

200 g jagód (lub innych owoców sezonowych – wiśni, czereśni, porzeczek itd.)

tłuszcz do wysmarowania formy

bułka tarta


Wszystkie składniki wyjmujemy z lodówki na około 3 godziny przed planowanym pieczeniem. Tuż przed robienie ciasta podgrzewamy mleko do temperatury ok. 30° C. Robimy zaczyn z drożdży. Mieszamy je dwiema łyżeczkami cukru pudru, 2 łyżkami mąki i 6 łyżkami ciepłego mleka. Zostawiamy na 20 minut do wyrośnięcia. Jeśli zaczyn zwiększył swoją objętość dwukrotnie możemy zacząć robić ciasto. Do przesianej mąki dodajemy cukier, rozprowadzone w śmietanie żółtka i sól. Składniki wyrabiamy ręcznie, następnie dodajemy zaczyn i roztopione letnie masło. Mieszamy mikserem. Na końcu dolewamy sok z cytryn i znów mieszamy. Dobrze wyrobione ciasto (będzie miało półpłynną konsystencję) przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia. Przygotowujemy formę – smarujemy ją zimnym masłem i posypujemy niewielką ilości bułki tartej. Gdy ciasto jest już wyrośnięte przekładamy je do formy i znów odstawiamy do wyrośnięcia na około 20 minut. W tym czasie rozgrzewamy piekarnik do 180° C. Tuż przed włożeniem do piekarnika posypujemy wierzch jagodami. Owoców nie może być zbyt dużo, bo uniemożliwią dalsze wyrastanie ciasta. Ja nieco przesadziłam z ilością i środek nieco opadł. Pieczemy ok. 40 minut. Nie wyjmujemy od razu z piekarnika, lecz stopniowo, aby ciasto na skutek “szoku termicznego” gwałtownie nie opadło.

Można je polukrować. Lukier sporządzamy z soku z 1 cytryny i 1/2 szklanki cukru pudru. Rozsmarowujemy go silikonowym pędzelkiem na wierzchu jeszcze ciepłego ciasta.

 

 

Ciasto idealnie smakuje z kakao lub herbatą 🙂

 

 

Prosta surówka sezonowa

Dzisiaj coś w sam raz do weekendowego grilla – prosta surówka sezonowa. Z wykorzystaniem własnoręcznie zrobionych ogórków małosolnych 😉

 

 

Składniki:

1/2 główki sałaty masłowej

3 pomidory

6 ogórków małosolnych

cebucha czyli duży szczypiorek (nazwę tę podała ostatnio Paula z Just My Delicious)


Warzywa myjemy. Sałatę odwirowujemy i drzemy na kawałki. Pomidory kroimy w ćwiartki lub plasterki, ogórki w półplasterki. Dip przyrządzamy z oliwy oliwek i octu z białego wina w równych proporcjach. Dodajemy ulubione przyprawy. Prawda, że proste? A jakże smaczne i zdrowe!