Archive for the ‘Ogólne informacje’ Category

Julia Child

wtorek, 13 lipca, 2010

Jak już pisałam w pierwszym wpisie, do pisania bloga zachęciła mnie książka Julie Powell “Julie i Julia. Rok niebezpiecznego gotowania.” Powstała ona na podstawie bloga autorki, która postanowiła w 365 dni zrealizować wszystkie 536 przepisów z książki “Doskonalenie francuskiej sztuki kulinarnej” wydanej w 1961 r. przez dwie Francuzki (Simone Beck, Louisette Berthole) i Amerykankę Julię Child.

Podczas gdy w supermarketach na dobre rozpanoszyły się już półprodukty, a sieci fastfood-ów ogarnęły już cały kraj, ta dość pokaźnych rozmiarów pozycja (ponad 700 stron) nauczyła na nowo amerykańskie gospodynie domowe gotować. Największą sławę książka przyniosła Julii Child, która wkrótce po ukazaniu się książki została poproszona o poprowadzenie programu kulinarnego The French Chef w telewizji, który już niedługo po emisji zyskał miano kultowego, głównie dzięki niezwykłej charyzmie prowadzącej.

Julie Powell w swojej książce ujęła też kilka wydarzeń z życia Julii Child, które wpłynęły na powstanie książki, czyli przede wszystkim pobyt w Paryżu w latach 50-tych i ukończenie prestiżowej szkoły kucharskiej Le Cordon Bleu. Jednak jeśli ktoś chce się dowiedzieć znacznie więcej o pobycie Julii w Paryżu, przyjaźni Julii z Simone oraz procesie tworzenia książki musi koniecznie przeczytać “Moje życie we Francji” – wspomnienia Julii Child spisane przez Alexa Prud’homme (dostępne od czerwca 2010 w księgarniach).

Co najbardziej moim zdaniem łączy dwie Julie: wspierający ich poczynania mężowie. Zatem mam nadzieję, że mój mąż też okaże się wyrozumiały. Lubi jeść, więc chyba będzie dobrze 🙂 W wyremontowanym w Łodzi mieszkanku będzie zmywarka, więc chyba nie będzie bardzo narzekał 😉

Po przeczytaniu obydwu książek, proponuję obejrzeć film “Julie & Julia” ze świetną Meryl Street w roli Julii Child.

Bon appetit! – jak to zwykła była kończyć swoje programy Julia Child.

P.S. Ja już przeczytałam, obejrzałam, teraz mam w planach doskonalenie języka angielskiego i szukanie ciekawych przepisów podczas lektury “Doskonalenia francuskiej sztuki kulinarnej” w oryginalnej wersji.

Mops w kuchni: start!

czwartek, 8 kwietnia, 2010

Witam wszystkich zwolenników slow food i gotowania w domu.  Przygotowanie jedzenia w domu jest czynnikiem dobrze wpływającym na nasze relacje rodzinne/partnerskie.  Jest także dużo zdrowsze, oczywiście jeśli nie jest to gulasz ze słoika czy inny półprodukt do podgrzania kupiony w sklepie. Postaram się pokazać Wam jak przyrządzić zróżnicowane i smaczne potrawy, które zadowolą gusta każdego z Was. Pewnie będą to głównie dania obiadowe (zupy, II dania), ale z czasem pojawią się także desery, ciasta i przekąski. Nie jestem zawodowym kucharzem, więc będzie to niejednokrotnie blog o charakterze eksperymentalno-doświadczalnym. Królikiem doświadczalnym będzie mój mąż 🙂 To właśnie on nazwał mnie kiedyś mopsem 🙂 i tak już się utrwaliło wśród rodziny i znajomych. Perspektywa wielkiego mopsowego gotowania raczej go cieszy (będzie miał czas aby pograć w gry na PC),  ale sterty brudnych naczyń, które wkrótce zaczną wyrastać w zlewie, po moich próbach gotowania, pewnie już mniej go bawią 😉 Jak tylko przeprowadzimy się z powrotem do rodzinnej Łodzi, to od razu kupujemy zmywarkę! Tymczasem mieszkamy w wynajętej kawalerce na Grochowie w Warszawie i miejscem moich kulinarnych eksperymentów jest mały, duszny aneks kuchenny.

Pomysł na blog zrodził się po przeczytaniu książki Julie Powell “Julie i Julia. Rok niebezpiecznego gotowania”. Ja nie mam planu jak jej autorka, aby zrealizować wszystkie przepisy z jednej książki kucharskiej w jeden rok. Będę gotować i wykorzystywać przepisy z wielu źródeł. Po co? Dla przyjemności…bo lubię gotować. Jest to świetny sposób na rozładowanie stresu po całym dniu pracy.

Chętnie zrealizuję Wasze przepisy:) Możecie pisać także na mops@wlodarczyki.net

Miłej lektury!

Ps.  Dopisek “codzienne pichcenie i marudzenie” w tytule bloga jest oczywiście autorstwa mojego męża 😛

Małe uzupełnienie – od września 2010 nie mieszkamy już z mężem w Warszawie, wróciliśmy do naszej rodzinnej Łodzi. I tak – mamy już zmywarkę, więc mogę brudzić naczynia dowoli 😛

I co najważniejsze w naszym życiu 1.08.2010 pojawił się mops z krwi i kości, a właściwie mopsica Pumba. Więcej o naszym psiaku przeczytacie na jego blogu http://pumba.wlodarczyki.net/

Kolejna poprawka: od lipca 2014 roku dzielimy znów życie między Łódź a Warszawę 😉