Barszcz czerwony z “Jasiem”

Na sobotniej parapetówce gościł także mój barszczyk czerwony. Kolejny przepis zaczerpnięty z kuchni mojej mamy.

 

Składniki:

antrykot/rostbef wołowy

włoszczyzna

1,5 kg buraków

0,5  szklanki koncentratu barszczu czerwonego Krakus

2 ząbki czosnku

ziele angielskie, pieprz, liście laurowe, sól, majeranek

 

Przyrządzamy bulion wołowy:

1. Zagotowujemy mięso i szumujemy.

2. Dodajemy warzywa i przyprawy: ziele angielskie, liście laurowe, pieprz w ziarnach i gotujemy około 1,5h.

W drugim garnku gotujemy buraki z dwoma ząbkami czosnku także przez około 40 minut.

Zawartość dwóch garnków przecedzamy do trzeciego, dolewamy koncentrat barszczu i łyżkę majeranku. Zagotowujemy i możemy podawać.

Fasolkę “Jaś” musimy wcześniej namoczyć przez co najmniej kilka godzin, a najlepiej całą noc. Gotuje się ją około 1,5 h.

Można jeść barszczyk z fasolką/uszkami lub popijać z kubeczka np. razem z pasztecikami lub krokietami.

Ugotowane buraki możemy zetrzeć, zamrozić i wykorzystać w sałatce do obiadu 🙂

 

 

Przepis dołączam do akcji “Przedwiośnie… i jaka zupa? II edycja”

 

Przedwiośnie...ijakazupa?IIzaproszenie

Tags:

7 komentarzy to Barszcz czerwony z “Jasiem”

  1. Smaczny Dom pisze:

    ja bym to nazwala barszczykiem a la ukrainskim..pisze a la bo jednak ukrainski ma w sobie o wiele wiecej warzyw:)

    Pozdrawiam!

  2. kuchareczka pisze:

    Ojej, mój dziadek nauczyl mnie jesc barszcz czerwony z jaśkiem… Sentymentalnie 🙂

  3. dorota20w pisze:

    chętnie bym spróbowała

  4. flusso pisze:

    Z jaśkiem jeszcze nie jadłam 🙂

  5. qualietta pisze:

    A kto potem pozmywa trzy garnki? 😉

Leave a Reply

Name and Email Address are required fields. Your email will not be published or shared with third parties.