Sezon na pomidory gruntowe bardzo szybko dobiega końca. Przymrozki, jakie pojawiły się kilka razy już we wrześniu spowodowały, że zostały nam już właściwie tylko pomidory szklarniowe. Addio pomidory można by rzec, jak w tekście piosenki Wiesława Michnikowskiego. Już nie będziemy od nich odcięci, jak jeszcze 20 lat temu. Mamy pomidory cały rok, ale ich smak w porze jesienno-zimowej pozostawia wiele do życzenia. Zapraszam zatem do przygotowania zupy z ostatnimi prawdziwymi, pełnym słońca pomidorami. Znalazłam znakomity przepis polskiej kuchni regionalnej. Zupa pomidorowa z jabłkami smakuje znakomicie. Pamiętajcie tylko, żeby kupić lekko kwaskowe jabłka, u mnie sprawdziła się odmiana malinówka.
Przepis z moimi małymi zmianami pochodzi z książki Regionalna kuchnia polska. Kujawy.
ZUPA POMIDOROWA Z JABŁKAMI
Składniki na 4 porcje:
1 pęczek włoszczyzny bez kapusty
30 dag wołowiny z kością (np. antrykot)
3 dorodne pomidory
1 duża czerwona papryka
1 duża cebula
2 winne jabłka (np. malinówka)
2 liście laurowe
5 ziaren ziela angielskiego
1/2 łyżeczki nasion kolendry
sól, pieprz
1 łyżka masła
2 łyżki posiekanej natki
+ chleb, ząbek czosnku, sól i olej na grzanki
1. Mięso zalać 5 szklankami wody. Zagotować i odszumować. Następnie dodać obraną i umytą włoszczyznę oraz przyprawy: liście laurowe, ziele angielskie i kolendrę. Gotować około 1,5 godziny,
2. Paprykę i cebulę pokroić w kostkę. Smażyć w garnku na rozpuszczonym maśle około 8 minut, mieszając.
3. Sparzone pomidory i nieobrane jabłka pokroić w kostkę. Dodać do papryki i cebuli. Dusić około 15 minut na wolnym ogniu, od czasu do czasu mieszając.
4. Zalać przygotowanym wcześniej odcedzonym bulionem. Gotować około 5 minut. Przyprawić solą i pieprzem.
5. Zupę przetrzeć przez durszlak lub niezbyt dokładnie zmiksować, tak aby nie powstał aksamitny krem, ale dość jednolita i gęsta konsystencja z małymi wyczuwalnymi kawałkami.
5. Podawać z grzankami czosnkowymi przygotowanymi na patelni oraz posiekaną natką pietruszki.
Wpis powstał specjalnie w związku z akcją Kuchnia Krajów Słowiańskich. Dodaję go także do akcji Tysiąc twarzy pomidora.
Idealna na jesienne obiadki 🙂
Fajna ta zups
Czy to propozycja do naszego wspólnego tematu gotowania? Bo u mnie na blogu choć późno, pojawił się przepis na proziaki:
http://czerwieniblekit.blox.pl/2018/10/Podkarpackie-proziaki.html
@Pati: Zaraz dodam Twoje proziaki. Wpisem w ramach wspólnego gotowania był nie ten, tylko Kapuśniak kujawski. Nie wiem czy dodałaś też do akcji Qualietty Kuchnia Krajów Słowiańskich?