Muffiny ze śliwkami wg Clausa Meyera

Ale ten czas leci! Już mamy ostatni tydzień lipca, prawię połowę wakacji i końcówkę mojej akcji Skandynawskie lato 2018… Śliwkami zazwyczaj zajadałam się jesienią, ale w tym roku pojawiły się już na początku lipca. Te muffiny przygotowałam w połowie miesiąca z super dojrzałych, mięciutkich i słodkich owoców. Zmieniłam nieco w przepisie, dałam o 50 g mniej cukru, a o 25 g więcej orzechów włoskich. Wyszło bardzo smacznie. A co najważniejsze te muffinki nie mają dodatku żadnego proszku do pieczenia czy sody. Przepis zaczerpnęłam z mojej ulubionej książki kulinarnej Wszystkie smaki Skandynawii.

 

 

MUFFINY ZE ŚLIWKAMI WG CLAUSA MEYERA

 

Składniki na 12 muffinek:

100 g miękkiego masła

150 g nierafinowanego cukru trzcinowego

(u mnie dark muscovado)

2 jajka

125 g mąki pszennej

50 orzechów włoskich

6-10 dojrzałych śliwek (zależnie od wielkości)

 

 

  1. Piekarnik nastawić na 200 ºC. Formę do muffinek wyłożyć papilotkami.
  2. Posiekać grubo orzechy. Śliwki umyć, przekroić na pół, wyjąć i wyrzucić pestki. Pokroić owoce w dużą kostkę.
  3. Masło utrzeć z cukrem na puszystą masę. Stopniowo, cały czas ubijając, dodawać po jednym jajku.
  4. Wymieszać masę z mąką i posiekanymi orzechami. Na końcu dodać pokrojone śliwki i wymieszać.
  5. Nakładać ciasto łyżką do papilotek.
  6. Wstawić na środkową półkę nagrzanego piekarnika i piec w trybie grzania góra-dół ok. 20 – 25 minut aż będą lekko chrupiące z wierzchu.

 

 

Claus poleca je spożywać na ciepło. Mnie bardziej smakowały podane na zimno, z lodówki następnego dnia.

 

Tags: , , , ,

Leave a Reply

Name and Email Address are required fields. Your email will not be published or shared with third parties.