Muffinki ze szpinakiem, fetą i oliwkami

Jutro Dzień Św. Patryka. Od czterech lat przywołuję wiosnę przygotowując zielone potrawy do akcji Zielono mi… Gosi z Trochę inne cukierni. Uwielbiam tą akcję i zawsze żałuję, że trwa tak krótko. Tym razem nie uda mi się przygotować zbyt wiele. Chyba, że jutro będę miała więcej czasu…liczę na to 😉 Jako pierwszy dodaję przepis na wytrawne muffinki ze szpinakiem. Zapraszam.

Inspirowałam się głównie przepisem z Filozofii smaku na muffinki ze szpinakiem, fetą i suszonymi pomidorami.

 

2015-03-16_muffinkizeszpinakiem2

 

MUFFINKI ZE SZPINAKIEM, FETĄ I OLIWKAMI

 

Składniki na ok. 16 sztuk:

250 g szpinaku rozdrobnionego odmrożonego (tyle zostaje z opakowania 450 g po odmrożeniu i odsączeniu)

100 g fety

kilkanaście czarnych oliwek

1 ząbek czosnku

kilka liści świeżej bazylii / 1/2 łyżeczki suszonej

1 łyżeczka pieprzu mielonego

1 łyżeczka soli

1,5 szklanki mąki pszennej

1 łyżeczka sody oczyszczonej

1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

300 g jogurtu naturalnego

1 jajko

1/4 szklanki oliwy z oliwek

 

1. Szpinak najlepiej wyjąć z zamrażarki wieczorem poprzedniego dnia przed planowanym pieczeniem. Wyjąć na sito ustawione nad miską/garnkiem, gdzie będzie zbierać się płyn. Po odmrożeniu i odsączeniu z 450 g bloku rozdrobnionego szpinaku zostaje ok. 250 g. Można też użyć świeżego szpinaku, pewnie będzie potrzebna ilość o,5 kg, jeśli będziemy go siekać i dusić lub mniej jeśli będziemy go do ciasta dodawać w świeżej formie (posiekany) taka jak u Panny Malwinny w przepisie.

2. Gotowy szpinak połączyć z przeciśniętym przez praskę czosnkiem. Fetę (prawdziwą) pokroić w drobną kostkę, oliwki pokroić w plasterki. Posiekać bazylię. Rozgrzać piekarnik do 180 ºC.

3. W jednej misce wymieszać mąkę z proszkiem do pieczenia, sodą, solą i pieprzem.

4. W drugiej misce wymieszać mokre składniki: jogurt, jajko i oliwę z oliwek.

5. Połączyć mokre składnik z suchymi mieszając łyżką. Dodać szpinak z czosnkiem, fetę, oliwki oraz bazylię. Wymieszać łyżką.

6. Nakładać po czubatej łyżce ciasta do zagłębień w formie do muffinek. Pieczenie tych muffinek w papierowych papilotkach, jak ja to zrobiłam, nie jest dobrym pomysłem, bo muffinki z uwagi na małą ilość tłuszczu i zawartość lepkiego sera przyklejają się do takich foremek. Więc najlepiej piec je w formie bez papilotek lub w foremkach silikonowych.

7. Piec ok. 20-25 minut na środkowej półce piekarnika. Sprawdzić patyczkiem przed wyjęciem. Wyjmować od razu z foremek i studzić na kratce (aby odparował nadmiar wilgoci).

 

 

 

 

Tags: , , , , ,

9 komentarzy to Muffinki ze szpinakiem, fetą i oliwkami

  1. Pati pisze:

    Jak z oliwkami, to porywam jedna!

  2. Kasia pisze:

    Wyszła mi kluch, która nie chce rosnąć – co z tym zrobić? Nie chcę stracić całości ciasta 🙁

  3. Mops pisze:

    @Kasia: Nie chce rosnąć w piekarniku już tak? One zaczynają rosnąć tak po ok. 10 minutach od rozpoczęcia pieczenia. Zrobiłaś wszystko zgodnie z przepisem? Odmrażałaś szpinak na sicie przez noc? Bo jedyne co mi przychodzi do głowy to to, że były zbyt wilgotne i dlatego nie chciały rosnąć.

  4. Kasia pisze:

    Tak, wszystko według przepisu, nawet odcisnęłam szpinak przed dodaniem. Gotowanie idzie mi świetnie, ale chyba nie mam ręki do pieczenia 🙁 Da się jeszcze uratować takie zbyt mokre ciasto? Więcej proszku do pieczenia?

  5. Mops pisze:

    @Kasia: Sodę też dałaś? Obawiam się, że jak ciasto już tak długo stoi, to nic już z niego nie wyjdzie. Jeśli już to dodałabym więcej mąki. A ile ważył szpinak po odsączeniu? Sprawdzałaś?

  6. lutka40 pisze:

    oj ! takie lubię

  7. Kasia pisze:

    Tak, dałam wszystko wg przepisu. Fakt, że wagi odsączonego szpinaku nie sprawdziłam. No cóż, może następnym razem coś w tego wyjdzie, bo pomysł super 🙂

  8. Pinkcake pisze:

    Fajnie, że dołączyłaś do Zielonej Zabawy 🙂
    Jeśli mogą wtrącić do dyskusji, to ja bym dała mniej jogurtu, bo faktycznie mogą być zbyt mokre. Albo piekarnik Kasi trzeba bardziej nagrzać.

  9. Mops pisze:

    @Pinkcake: Dzięki. Rzeczywiście może lepiej dodać mniej jogurtu, bo różnie to może być z tym szpinakiem i jego “mokrością”. I koniecznie do rozgrzanego piekarnika!

Leave a Reply

Name and Email Address are required fields. Your email will not be published or shared with third parties.