Pokusa Janssona (Janssons frestelse)

Dzisiaj przyszła pora, abym zaprezentowała Wam jedno z klasycznych dań kuchni szwedzkiej – zapiekankę ziemniaczaną o nazwie “Pokusa Janssona”. Przepis i składniki są bardzo proste – trzeba tylko kupić dobre anchois – mi się udało kupić takie nie w puszce a foliowym opakowaniu (w jakim zazwyczaj kupuję matjasy). Ponieważ anchois są bardzo słone nie używamy już w tym daniu dodatkowej soli. Zapiekanka baaaaaaaardzo mi smakowała, mojemu mężowi już mnie, ale on nie przepada za anchois… nie zna się i tyle 😛 Przepis pochodzi z książki Potrawy z różnych stron świata Macieja E. Halbańskiego.

Jeśli nie lubicie anchois, polecam Wam wersję z selerem.

 

 

Składniki na 4 osoby:

5 średnich ziemniaków

2 cebule

pudełko anchois

50 g masła

szklanka mleka

1/3 szklanki śmietany

łyżka tartej bułki

1/4 łyżeczki mielonego pieprzu

 

1. Ziemniaki obrać, przekroić na pół i pokroić w cienkie plasterki. Cebulę pokroić w krążki. Odsączyć filety anchois z zalewy.

2. Naczynie żaroodporne posmarować masłem i wyłożyć połową ziemniaków.

3. Posypać krążkami cebuli i pieprzem. Ułożyć filety anchois.

4. Przykryć pozostałymi ziemniakami i zalać mlekiem rozmieszanym ze śmietaną.

5. Na wierzchu ułożyć kawałki masła i posypać bułką tartą.

6. Piec około 1 godziny w piekarniku nagrzanym do 180°C (aż odparuje prawie całe mleko).

 

To już półmetek mojej akcji Kuchnia skandynawska – czas leci bardzo szybko, a przepisów wciąż jest mało – mam nadzieję, że przez te ostatnie dwa tygodnie akcji znacznie ich przybędzie 😉

 

Tags: , , , ,

10 komentarzy to Pokusa Janssona (Janssons frestelse)

  1. judik pisze:

    Powiem szczerze, że wygląda pysznie!:-)

  2. Malgoska pisze:

    Ale pieknie przypieczona! Bardzo podobny jest laxpudding, z lososiem zamiast anchois, to wersja dla osob preferujacych delikatniejsze smaki.

  3. Nemi pisze:

    Tej pokusie chętnie ulegnę;)

  4. Nemi pisze:

    Ta pokusa baaardzo do mnie przemawia;)

  5. Hmm… nazwę znam, chyba ją widziałam w nowej książce Jamiego i zastanawiałam się, jak to smakuje 🙂
    Ej, jak to się nie zna? Ja też anchois nie cierpię :p ale zapiekanka i tak wygląda bardzo apetycznie 🙂
    Wyjadłabym same ziamniaki!

  6. Mops pisze:

    @Domi: no może trochę przesadziłam z tym nie znaniem się, ale jest bardzo wiele rzeczy których mój małżonek nie lubi, a ja uwielbiam! Poszukaj anchois w takich opakowaniach jak filety śledziowe w oleju – te są znacznie lepsze, może zmienisz zdanie 🙂

  7. codojedzenia pisze:

    Tez lubie to zapiekanke. Typowe danie na stole wigilijnym. Juz niedlugo tez ja zrobie.

  8. MartynCia pisze:

    prezentuje się smakowicie 😉

Leave a Reply

Name and Email Address are required fields. Your email will not be published or shared with third parties.